Pijany 14‑latek zabrał auto ojcu. Przejażdżkę zakończył w rzece

Policjanci z Kłodzka informują o bulwersującym wyczynie 14-latka, który kierował pod wpływem alkoholu i omal nie doprowadził do tragedii.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe

03.10.2023 | aktual.: 03.10.2023 10:03

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Do zdarzenia doszło w Kłodzku. Tamtejsi policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące auta, które wpadło do rzeki. W związku z podejrzeniem, że w pojeździe mogli być ludzie, na miejsce wezwano strażaków ze specjalistycznym sprzętem, by przeszukać koryto rzeki i jej okolice.

Szybko jednak okazało się, że kierujący, jak i pasażer zdołali opuścić pojazd i oddalić się z miejsca wypadku. Problem w tym, że obaj byli nieletni. Jak ustaliła policja, samochodem kierował 14-latek, który przewoził 16-letniego kolegę.

Jakby tego było mało, kierujący prowadził pod wpływem. Badanie alkomatem wykazało 1,2 promila. Młodzieniec najpierw spożywał alkohol, a następnie zabrał ojcu kluczyki do auta. Brak doświadczenia w połączeniu ze stanem upojenia sprawiły jednak, że stracił panowanie nad pojazdem i dachował w rzece.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W związku ze sprawą toczy się postępowanie w sądzie rodzinnym w Kłodzku. Na razie nie wiadomo, jakie konsekwencje czekają 14-latka i jego rodziców.

jazda pod wpływempolicjaprawo i przepisy
Komentarze (1)