Powiedział policjantom, że dojdzie do tragedii, jeśli go nie podwiozą

W Gdańsku doszło do bardzo niecodziennej sytuacji. Pewien mężczyzna zwrócił się na ulicy do mundurowych z prośbą o "podwózkę". Powód, który wskazał, zmroził im krew w żyłach.

Policjanci natychmiast ruszyli na wskazany adres
Policjanci natychmiast ruszyli na wskazany adres
Źródło zdjęć: © Materiały WP | Adobe

08.05.2023 | aktual.: 08.05.2023 17:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wydarzenie miało miejsce w piątek, 5 kwietnia br. na ulicy Kartuskiej w Gdańsku. Tutejsi policjanci grupy Speed prowadzili kontrolę drogową. W pewnym momencie podszedł do nich mężczyzna, twierdząc, że jego brat chce popełnić samobójstwo.

Policjanci natychmiast ruszyli ze zgłaszającym pod wskazany przez niego adres w dzielnicy Kokoszki. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że brat zgłaszającego czuje się dobrze, a sytuacja, o której mówił im 45-latek, została zmyślona.

KMP w Gdańsku

Mężczyzna przyznał się policjantom, że wymyślił całą historię, bo chciał szybko dostać się do mieszkania. Badanie alkomatem wykazało u niego 3,5 promila alkoholu. Policjanci sporządzili wniosek do sądu o ukaranie 45-letniego mieszkańca Gdańska. Grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna do 1500 zł. Ponadto sąd może orzec nawiązkę w wysokości do 1000 zł.

Komentarze (0)