Policyjny pościg zakończony strzałami. 28‑latek trafił do szpitala

Próba zatrzymania kierowcy osobowego seata zakończyła się spektakularnym pościgiem, w trakcie którego funkcjonariusze musieli oddać kilka strzałów. Jeden z nich był celny, więc 28-latek prosto z interwencji trafił do szpitala.

Kierowca seata ryzykował życiem, bo nie miał prawa jazdy i ubezpieczenia
Kierowca seata ryzykował życiem, bo nie miał prawa jazdy i ubezpieczenia
Źródło zdjęć: © fot. Policja
Aleksander Ruciński

21.11.2021 | aktual.: 14.03.2023 14:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Z pozoru rutynowe czynności przerodziły się w sceny hollywoodzkiego kina akcji. Raciborscy policjanci postanowili zatrzymać do kontroli kierowcę osobowego seata, lecz ten zignorował ich polecenia i zaczął uciekać.

Rozpoczął się pościg, do którego dołączyły również patrole prewencji. Niestety, uciekinier nie zamierzał się poddać. Uszkodził pierwszy radiowóz, usiłując zepchnąć go na pobocze, a gdy dojechał do policyjnej blokady, próbował przejechać dwóch mundurowych. Funkcjonariusze sięgnęli po broń i oddali kilka strzałów. Nie powstrzymało to jednak desperata, który ani myślał się zatrzymywać.

Kilkaset metrów dalej najwyraźniej zmienił zdanie, gdyż porzucił auto i zaczął uciekać pieszo. W końcu został zatrzymany w okolicach ulicy Rybnickiej w Raciborzu. Jak się okazało, jedna z kul trafiła podejrzanego w ramię. Konieczne było więc udzielenie pierwszej pomocy i wezwanie pogotowia ratunkowego.

28-latek najbliższe dni spędzi w szpitalu. Niewykluczone, że potem trafi za kratki
28-latek najbliższe dni spędzi w szpitalu. Niewykluczone, że potem trafi za kratki© fot. policja

28-letni mieszkaniec Wodzisławia Śląskiego był trzeźwy. Miał jednak sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a jego auto nie było dopuszczone do ruchu. Brakowało też obowiązkowego ubezpieczenia OC. Z uwagi na poważne konsekwencje pościgu, sprawą zajmuje się teraz prokuratura.

Komentarze (3)