Policjanci w USA mieli sfałszować 26 tys. mandatów. Liczyli na premię
Policjanci z amerykańskiego stanu Connecticut, żeby dorobić do pensji, rzekomo sfałszowali tysiące mandatów drogowych. Proceder trwał kilka dobrych lat.
24.07.2023 | aktual.: 24.07.2023 19:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Audyt wewnętrzny przeprowadzony przez policję stanową Connecticut wykrył prawie 26 tys. fałszywych mandatów drogowych stworzonych przez funkcjonariuszy. Lokalne stacje telewizyjne podały, że celem mundurowych było sprawienie wrażenia bardziej produktywnych i otrzymywania wyższego wynagrodzenia za nadgodziny.
Zobacz także
Gubernator stanu Ned Lamont postanowił zwolnić wszystkie osoby zaangażowane w nielegalny proceder. Ich przesłuchanie zaplanowano na końcówkę lipca 2023 r. Większy audyt rozpoczął się po szczegółowym raporcie CTInsider w sierpniu 2022 roku. Dochodzenie wykazało wówczas, że czterech policjantów z jednego oddziału sfałszowało "setki" mandatów. W tym przypadku dwóch funkcjonariuszy zostało zawieszonych na krótko, a kolejnych dwóch przeszło na emeryturę i nie otrzymało żadnej formalnej kary.
Po tych ustaleniach rozpoczęto audyt, który wykrył około 26 tys. fałszywych dokumentów od 2016 roku. Wszystkie trafiły do stanowej bazy danych profili rasowych, co może oznaczać, że wypaczyły statystyki dotyczące przestępczości. Telewizja WFSB News podkreśla, że fałszerstwo jest przestępstwem, a niektórym z zaangażowanych osób grozi kara więzienia, jeśli zostaną skazani. Lider większości w Izbie Reprezentantów stanu Connecticut, Jason Rojas, powiedział, że sytuacja ma "straszne konsekwencje dla poczucia bezpieczeństwa publicznego".