Policja wybiła szybę, kierowca może tylko dziękować
Praca policji drogowej potrafi czasem zaskoczyć. Na rozjeździe autostrad A4 i A18 funkcjonariusze musieli rozbić szybę w aucie dostawczym. Być może w ten sposób uratowali życie jego kierowcy.
15.02.2023 | aktual.: 15.02.2023 13:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedy bolesławiecka drogówka otrzymała zgłoszenie o samochodzie dostawczym stojącym na rozjeździe dwóch autostrad, funkcjonariusze od razu wiedzieli, że nie będzie to zwykła interwencja. Jak dowiedzieli się policjanci, za kierownicą pojazdu znajdował się nieruchomy mężczyzna. Łatwo wyobrazić sobie, jak groźna była ta sytuacja.
Gdy na miejsce dojechał patrol, okazało się, że kierowca nie reaguje na próby obudzenia go, a jego głowa bezwładnie opiera się na bocznej szybie. Stało się jasne, że może mieć on poważne kłopoty ze zdrowiem. Sytuacja była podwójnie groźna, ponieważ dostawczak stał częściowo na pasie awaryjnym, a częściowo na pasie ruchu. Ze względu na okoliczności policjanci postanowili wybić jedną z bocznych szyb pojazdu.
Interwencja funkcjonariuszy doprowadziła do ocknięcia się kierowcy, ale kontakt z 32-latkiem cały czas był utrudniony. Policjanci sprawdzili funkcje życiowe mężczyzny i udzielili mu pierwszej pomocy. Na miejsce wezwano również karetkę pogotowia. Jak się później okazało, cała sytuacja spowodowana była kłopotami zdrowotnymi kierowcy auta dostawczego. Mężczyzna wymagał pobytu w szpitalu.
Zasłabnięcie na autostradzie to jeden z najgorszych scenariuszy, jakie mogą wydarzyć się kierowcy. Dobrze, że tym razem udało się uniknąć tragedii.