Polacy docenili "Historię Pojazdu". Duży wzrost popularności usługi

Od 25 kwietnia 2020 r. rządowa usługa "Historia Pojazdu" pozwala na sprawdzenie danych samochodów czy motocykli zarejestrowanych w europejskich krajach. Teraz, gdy przepisy zezwalają już na wyjazd za granicę, padł rekord liczby użytkowników tej platformy.

Dziś nikt nie chce już na słowo wierzyć w "Niemca, który jeździł tylko do kościoła"
Dziś nikt nie chce już na słowo wierzyć w "Niemca, który jeździł tylko do kościoła"
Źródło zdjęć: © Policja
Tomasz Budzik

20.08.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Skokowy wzrost

Według danych Centralnego Ośrodka Informatyki w 2019 r. z danych "Historii Pojazdu" skorzystano ponad 120 mln razy. Tymczasem, jak informuje Ministerstwo Cyfryzacji, tylko w lipcu 2020 r. rządową bazę danych odpytano 27,1 mln razy. Oznacza to niemal trzykrotny wzrost popularności rządowej usługi względem miesięcznej średniej z 2019 r. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2020 r. z bazy skorzystano już 117 mln razy. Skąd to zainteresowanie? Odpowiedzi są przynajmniej dwie.

Do nagłego wzrostu popularności "Historii Pojazdu" w lipcu mogło doprowadzić zniesienie przed wakacjami większości ograniczeń dotyczących przekraczania granic europejskich państw. To bez wątpienia pobudziło zainteresowanie możliwością nabycia pojazdu. Wzrost należy jednak wiązać z uruchomieniem pod koniec kwietnia możliwości sprawdzania historii pojazdów zarejestrowanych w tych krajach Europy, z których najczęściej importujemy cztery kółka.

Obecnie dzięki "Historii Pojazdu" można sprawdzić przeszłość aut zarejestrowanych w Polsce, a za sprawą integracji z bazą danych autoDNA, również w Niemczech, Francji, Belgii, Słowenii, Litwie, Łotwie, Estonii, Szwajcarii, Szwecji, Austrii, Norwegii, Niderlandach, Czechach, na Węgrzech, w Rumunii i Danii. "Historia Pojazdu" korzysta również z danych firmy Carfax, co pozwala na sprawdzenie informacji dotyczących pojazdów zarejestrowanych w USA i Kanadzie, a także we Włoszech oraz Szwecji.

Za darmo i bez wychodzenia z domu. Nie dowiemy się jednak wszystkiego
Za darmo i bez wychodzenia z domu. Nie dowiemy się jednak wszystkiego© "Historia Pojazdu" zrzut ekranu

Możliwości i ograniczenia "Historii Pojazdu"

Jak skorzystać z danych rządowej usługi? Do tego potrzebna jest znajomość numeru rejestracyjnego, numeru VIN i daty pierwszej rejestracji pojazdu, o który chodzi. W przypadku pojazdów zarejestrowanych poza krajem do sprawdzenia danych konieczne jest posiadanie profilu zaufanego. O ile profil zaufany można łatwo otrzymać za pośrednictwem niektórych banków, to z uzyskaniem pełnych danych dla pojazdów wystawionych na sprzedaż są już problemy.

Wielu oferujących na sprzedaż samochody nie udostępnia wszystkich danych potrzebnych do sprawdzenia go w systemie. Najczęściej brakuje daty pierwszej rejestracji. Bywa też, że numery rejestracyjne są na zdjęciach zamazane. Zmianę może wymusić sam rynek. Jeśli coraz większa liczba potencjalnych nabywców będzie rezygnować ze sprawdzania ofert bez pełnych danych, wymusi to zmianę postępowania sprzedających.

Raporty Carfax i autoDNA się różnią
Raporty Carfax i autoDNA się różnią© "Historia Pojazdu" zrzut ekranu

Czego dowiemy się z "Historii Pojazdu" o samochodzie zarejestrowanym za granicą? Poza sprawdzeniem podstawowych danych na temat specyfikacji auta, w zależności od tego czy korzystamy z bazy autoDNA, czy Carfax, znajdziemy tam informacje o kradzieży auta, jego złomowaniu, uszkodzeniach (kolizje lub wypadki z użyciem poduszki powietrznej), akcjach serwisowych, szkodzie całkowitej, niedopuszczeniu do ruchu, a także rozbieżności drogomierza.

Niestety, usługa nie podaje stanu licznika zanotowanego ostatnio za granicą. Pod tym względem dalej więc nie mamy całkowitej pewności, bo przecież pojazd mógł mieć różne przygody w drodze pomiędzy zagranicznym sprzedawcą i krajowym nabywcą.

Rządowa „Historia Pojazdu” pozostawia pewien niedosyt. Nie zmienia to jednak faktu, że jest ona darmową możliwością sprawdzenia przynajmniej części faktów z eksploatacji danego pojazdu. Jeśli zechcemy skorzystać z płatnych serwisów, dzięki "Historii Pojazdu" możemy przynajmniej odsiać te samochody czy motocykle, które budzą wątpliwości.

Komentarze (2)