Pod prąd na S7. Instruktor nauki jazdy zapobiegł tragedii

Choć trudno zrozumieć, w jaki sposób dochodzi do takich sytuacji, wjazd pod prąd na drogę ekspresową czy autostradę to wyczyn, który udaje się zaskakująco dużej liczbie kierowców. Niestety, takie manewry zazwyczaj kończą się tragicznie. W tym przypadku było jednak inaczej. Wszystko dzięki zdecydowanej reakcji instruktora jazdy.

Kierowca próbował wjechać na trasę S7 pod prąd.
Kierowca próbował wjechać na trasę S7 pod prąd.
Źródło zdjęć: © fot. policja
Aleksander Ruciński

16.11.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W czwartek 12 listopada 2020 roku doszło do niebezpiecznej sytuacji na elbląskim węźle trasy S7. Instruktor jadący drogą ekspresową zauważył srebrnego seata, którego kierowca próbował włączyć się do ruchu, jadąc pod prąd. Instruktor, przy wsparciu kursantki, zajechał drogę seatowi i wysiadł z auta, by poinformować niefrasobliwego kierowcę o poważnym błędzie.

Następnie zmusił go do zawrócenia, pilnując, by zrobił to w sposób niezagrażający innym uczestnikom ruchu. Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kamerę obecną na pokładzie auta nauki jazdy. Przekazano je elbląskiej policji, która była pod wrażeniem interwencji instruktora. Mężczyzna otrzymał oficjalne podziękowanie z rąk samego komendanta.

Gdyby nie szybka reakcja instruktora jazdy, wyczyn kierowcy seata mógłby skończyć się tragicznie, jak zresztą wiele podobnych sytuacji. Policja prowadzi obecnie czynności wyjaśniające, mające na celu namierzenie i ukaranie sprawcy zdarzenia.

Komentarze (12)