Pod prąd, na kapciu i bez świadomości – policja zatrzymała 49‑latkę
Mercedes jadący pod prąd to widok jakich wiele. Niejednemu kierowcy zdarza się przecież popełnić błąd i zignorować znaki. Tym razem jednak lista przewinień była znacznie, znacznie dłuższa.
12.07.2022 | aktual.: 13.03.2023 16:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zaczęło się dość banalnie - policjanci z Kielc zauważyli jadącego pod prąd mercedesa. Postanowili więc porozmawiać z kobietą siedzącą za kierownicą. Jak się jednak okazało, pani nieprzesadnie nadawała się do konwersacji.
49-latka niezbyt rozumiała powód kontroli. Nawet nie zdawała sobie sprawy z tego, że jedzie w niewłaściwym kierunku. To jednak nic w porównaniu z przebitą oponą. Jakby tego było mało, kobieta miała problem z logiczną odpowiedzią na podstawowe pytania. Funkcjonariusze sięgnęli więc po alkomat.
Urządzenie wskazało wynik ponad trzech promili, stanowiący główną przyczynę takiego, a nie innego zachowania. Biorąc pod uwagę stan upojenia, to cud, że nie doszło do tragedii. Na razie skończyło się na zatrzymanym prawie jazdy, lecz o dalszych losach kobiety zdecyduje sąd. Za prowadzenie w tym stanie grozi do dwóch lat więzienia.