Pochowali go z honorami. Okazało się, że miał dwa promile we krwi
28-letni policjant z komendy w Zawierciu, wracają do domu po nocnej służbie, uderzył w drzewo i zginął na miejscu. Okazało się, że był pijany.
06.02.2023 | aktual.: 06.02.2023 14:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zdarzenie miało miejsce 31 stycznia o siódmej rano na drodze powiatowej w powiecie zawierciańskim. Dotychczasowe ustalenia wskazują, że sierżant wracający z nocnej służby stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i dachował. Funkcjonariusz zginął na miejscu.
– W toku tego śledztwa została przeprowadzona sekcja zwłok pokrzywdzonego, a także badania toksykologiczne dotyczące obecności alkoholu etylowego w organizmie denata. Na podstawie tych badań stwierdzono, że w organizmie pokrzywdzonego kierującego samochodem, który brał udział w tym wypadku drogowym stwierdzono około dwóch promili alkoholu – przekazał portalowi eska.pl prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Funkcjonariusz służył w szeregach policji od pięciu lat. Do września ubiegłego roku był związany z katowicką prewencją, później trafił do zawierciańskiej drogówki. Pogrzeb odbył się z honorami.