Płaca minimalna wpłynie na wysokość mandatów. Za brak OC zapłacimy więcej
Jednak nie 2220 zł, a 2250 zł – tyle będzie wynosić płaca minimalna od 1 stycznia 2019 roku. To oznacza, że w stosunku do 2018 roku wzrosną stawki kar Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego za brak OC.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Już wcześniej donosiliśmy o podwyżkach, teraz jednak oficjalnie zakończyły się przepychanki pomiędzy władzami a związkami zawodowymi. Na konferencji prasowej minister Elżbieta Rafalska potwierdziła wysokość wynagrodzenia minimalnego w 2019 roku. Będzie ono wynosić 2250 zł. To oznacza, że do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wpłynie więcej – oczywiście prosto z kieszeni niefrasobliwych kierowców.
UFG zajmuje się wypłacaniem odszkodowań za wypadki, których sprawcy zbiegli z miejsca lub też nie mieli ważnej polisy OC, ale też karze tych, którzy nie wykupili obowiązkowej polisy. Wysokość tych kar regulowana jest ustawowo i zależy od płacy minimalnej oraz okresu w którym nie opłaciliśmy ubezpieczenia OC.
Spóźnienie do 3 dni oznacza dla właściciela samochodu osobowego obowiązek zapłaty 20 proc. najwyższej kary będącej dwukrotnością płacy minimalnej. Jeśli z ubezpieczeniem zwlekamy do 14 dni, wtedy trzeba liczyć się z mandatem w wysokości najniższych miesięcznych zarobków w danym roku. Maksymalna kara dotknie spóźnialskich, który będą przez dłuższy czas zwlekać z ubezpieczeniem. Mniej zapłacą właściciele jednośladów, ale jeszcze więcej ciągników czy samochodów ciężarowych.
Wysokość mandatów za brak polisy OC w 2019 roku
Opłata | Samochody osobowe | Samochody ciężarowe, ciągniki oraz autobusy | Pozostałe pojazdy (np. motocykle) |
---|---|---|---|
do 3 dni spóźnienia | 900 zł | 1350 zł | 150 zł |
4-14 dni spóźnienia | 2250 zł | 3375 zł | 375 zł |
powyżej 14 dni | 4500 zł | 6750 zł | 750 zł |
Trzeba pamiętać, że nawet samochód będący u mechanika (lub unieruchomiony na stałe), jeśli tylko jest zarejestrowany, musi mieć wykupione ubezpieczenie OC. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny regularnie kontroluje listę pojazdów i wysyła upomnienia do właścicieli.
Sama kara za brak OC nie jest najgorszym, co może nas spotkać. Jeśli spowodujemy wypadek nieubezpieczonym pojazdem, UFG pokryje koszty, lecz później zgłosi się do nas o zwrot, czyli tzw. regres. Znane są przypadki kierujących, którzy wyrządzili koszt na kilkaset tysięcy złotych i od kilkunastu lat spłacają swoje zadłużenie.