Jechał BMW, był pijany. Zapłaci tyle, ile warte jest auto
26 marca pijany kierowca stracił panowanie nad luksusowym BMW i wpadł do rowu w pobliżu centrum handlowego w Jankach. Auto nie należało do niego, więc karą za prowadzenie "pod wpływem" będzie zapłata równowartości pojazdu.
30.03.2024 | aktual.: 30.03.2024 11:39
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Kierowca zobaczył co się stało i postanowił oddalić się z miejsca zdarzenia – opisuje aspirant sztabowa Monika Orlik z policji w Pruszkowie w rozmowie z TVN24. Został ujęty dzięki wzorowej postawie żołnierza.
Okazało się, że kierowca BMW "wydmuchał" dwa promile alkoholu. Przyznał się do winy. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Ale to nie wszystko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przepisy obowiązujące od 14 marca stwierdzają, że auto, które prowadził pijany kierowca, można skonfiskować. Jeśli nie jest on właścicielem – jak w tym wypadku - "orzeka się przepadek równowartości pojazdu". W tej sytuacji będzie to dużo ponad 100 tys. zł.