Pierwsza wpadka stacji paliw w 2021 r. Wyniki kontroli przeprowadzonych do końca kwietnia
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował wyniki badań jakości paliw przeprowadzonych do 30 kwietnia. W dokumencie pojawiło się pierwsze w 2021 r. odstępstwo od norm.
02.06.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Inspekcja Handlowa podkręca tempo działań. Według raportu, który opublikowano na stronie internetowej UOKiK-u, od początku stycznia do 30 kwietnia kontrolerzy sprawdzili jakość paliw oferowanych na 516 stacjach. Dla porównania, do końca maja 2020 r. sprawdzono pod tym kątem 572 próbki. Jakie są wyniki? Jak się okazuje, w 2021 r. można śmiało tankować. Na jednej stacji paliwo nie spełniało jednak określonych prawem norm.
Jak wynika z kontroli, olej napędowy oferowany w lutym przez firmę handlowo-usługową Zbigniew Legutko przy ul. Dworcowej 26A w Chełmży miał zaniżony parametr stabilności oksydacyjnej. Mniejsza stabilność oksydacyjna przy dłuższym przechowywaniu może powodować powstawanie osadów i pogarszać właściwości eksploatacyjne paliwa.
Długotrwałe używanie paliw o niewłaściwych parametrach może prowadzić do nadmiernego zużycia silnika i jego osprzętu czy awarii, których dałoby się uniknąć. W przypadku oleju napędowego niewłaściwy skład frakcyjny i nieodpowiednia pozostałość po koksowaniu powoduje odkładanie się nagaru, zbyt duża zawartość wody zimą może powodować przytykanie filtra paliwa, a zbyt duża zawartość siarki sprzyja korozji i niszczy katalizator.
Zazwyczaj rzadsze są przypadki nieprawidłowości w benzynach. I tutaj na dłuższą metę może jednak dochodzić do strat. Paliwo charakteryzujące się niewłaściwym składem frakcyjnym może powodować wzrost temperatury spalania, a w konsekwencji większe spalanie i zużycie elementów silnika, za niska liczba oktanowa może prowadzić do zajścia spalania stukowego i uszkodzenia silnika, zbyt duża zawartość siarki przyspiesza korozję, a niewłaściwa prężność par może powodować dławienie się silnika.
Z badań opublikowanych przez UOKiK wynika, że jak do tej pory kierowcy nie muszą mieć dużych obaw w razie tankowania na niesprawdzonych przez siebie stacjach. Po uregulowaniu należności za paliwo zawsze warto jednak wziąć paragon. W razie kłopotów z silnikiem po zatankowaniu bez niego trudno będzie walczyć o odszkodowanie za poniesione straty.