Pechowy zakręt w rosyjskim rajdzie. Kolejne auta wpadały na siebie jak domino

Jeden zakręt, kilkanaście aut i akcja jak z filmu. Kolejne samochody wpadające na siebie z dużą prędkością okazały się największą, choć nieplanowaną atrakcją rajdu Pskov rozgrywanego w Rosji. To cud, że nikt nie zginął.

Choć wygląda to nie najlepiej, wszyscy przeżyli.
Choć wygląda to nie najlepiej, wszyscy przeżyli.
Źródło zdjęć: © Zrzut ekranu z Youtube/Good Drive
Aleksander Ruciński

21.10.2020 | aktual.: 16.03.2023 15:53

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wypadki to dla kierowców rajdowych chleb powszedni. Rzadko jednak zdarza się, żeby kilkunastu zawodników rozbiło się dokładnie w tym samym miejscu. Kibice stojący przy lewym zakręcie na jednym z odcinków rosyjskiego Rally Pskov mieli co podziwiać. Zresztą zobaczcie sami:

Ралли Пушкинские Горы 2020 Уборы на СУ 5

Zakręt, który podczas przygotowań prawdopodobnie został zbyt optymistycznie opisany przez większość ekip, okazał się fatalny dla niektórych uczestników. Kolejne auta wpadały na siebie jak domino, doprowadzając do serii kolizji.

СУ-5. Сходы: один поворот - шесть машин. Ралли "Пушкинские Горы 2020"

Zawody przerodziły się w groteskowy festiwal giętej blachy, widowiskowy, ale z pewnością bolesny dla uczestników. Na pechowym zakręcie swój udział w rajdzie zakończyło kilkanaście ekip. Całe szczęście, że obyło się bez większych obrażeń.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (5)