Panda spotyka się z misiem polarnym
Kolejny sezon narciarski powoli ma się ku końcowi, w naszym kraju potrwa on pewnie jeszcze jakiś dobry miesiąc, w Alpach zapewne dłużej. Co ciekawe bliskie zwieńczenie sezonu zbliżyło do siebie dwie, z pozoru tak dalekie firmy, a mianowicie Fiata i Rossignol (producent nart). Tak oto powstał Fiat Panda 4x4 Rossignol.
09.02.2008 | aktual.: 02.10.2022 14:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kolejny sezon narciarski powoli ma się ku końcowi, w naszym kraju potrwa on pewnie jeszcze jakiś dobry miesiąc, w Alpach zapewne dłużej. Co ciekawe bliskie zwieńczenie sezonu zbliżyło do siebie dwie, z pozoru tak dalekie firmy, a mianowicie Fiata i Rossignol (producent nart). Tak oto powstał Fiat Panda 4x4 Rossignol.
Symbioza obu firm wyszła na dobre dla konsumenta, bowiem wraz ze specjalną edycją Pandy kupujący otrzyma parę nart Rossignol Bandit B78, z wiązaniami *Axium 120. *Do tego wszystkiego Pandę wyposażono w specjalną magnetyczną półeczkę, gdzie narty można przypiąć w momencie przemieszczania się. Ciekawostką jest, że ta edycja ma zderzaki, oraz klamki w kolorze nadwozia, co ładnie się prezentuje. Sercem napędowym jest 70konny silnik 16v, o pojemności 1,3 litra. Napęd oczywiście na cztery koła - innej opcji (również kolorystycznej) nie przewidziano.
Źródło: autoblog[block position="inside"]10765[/block]