Paliwa premium nie dla każdego. Tak możesz zniszczyć silnik
Paliwa oferowane jako luksusowe lub sportowe mogą w rzeczywistości przynosić więcej szkody niż korzyści – tak twierdzą fachowcy z warsztatów. Problem dotyczy zwłaszcza starszych jednostek napędowych z dużym przebiegiem, dla których takie paliwa mogą nie tylko nie przedłużyć żywotności, ale wręcz ją skrócić.
Mechanicy są sceptyczni wobec zapewnień koncernów paliwowych, które promują paliwa premium jako nieszkodliwe i zawsze korzystne. Chociaż niezależne testy przeprowadzone przez ADAC wskazują, że możliwe jest zmniejszenie zużycia paliwa (premium) o 1-5 proc., lecz ceny tych paliw są na ogół wyższe o ponad 5 proc. Teoretyczna poprawa osiągów nie przekłada się na praktykę, ponieważ rzadko kto korzysta z maksymalnej mocy silnika.
Niemniej jednak znaczenie tego staje się marginalne, gdy takie paliwo trafia do starszej jednostki napędowej o dużym przebiegu. Specjalista z sieci ProfiAuto Serwis zgromadził opinie i uwagi mechaników na ten temat.
- To, co powinno pomóc, może wręcz zaszkodzić samochodom z dużym przebiegiem – mówi Adam Lehnort, ekspert sieci ProfiAuto Serwis. - Dodatki uszlachetniające i myjące obecne w paliwach premium mogą wypłukiwać nagromadzone w silniku zanieczyszczenia, które zmieszają się z olejem w misce olejowej. Mogłoby się wydawać, że to bardzo dobrze, ponieważ mamy czysty silnik, a olej wymieniamy przecież na bieżąco. Jednak wypłukany w ten sposób nagar zmniejszy szczelność tłoka w cylindrze. Tym samym obniży się stopień sprężania, co skutkować będzie zmniejszeniem mocy silnika, a nie jej podwyższeniem. Co więcej, detergenty zastosowane w paliwach premium mogą wypłukiwać zawarte w układzie paliwowym zanieczyszczenia, które z kolei są w stanie uszkodzić wtryskiwacze – dodaje mechanik.
Szczególnie nie zaleca się stosowania paliw premium oraz tych o podwyższonej liczbie oktanowej w silnikach pozbawionych czujnika spalania stukowego. Najczęściej chodzi o jednostki z lat 90. i starsze, lecz takie auta wciąż są na drogach, a ich właściciele nie zawsze oszczędzają na wszystkim.
Adam Lehnort wyjaśnia, że w paliwach premium obecne są dodatki przeciwstukowe, które mają chronić przed wypaleniem tłoków i zaworów oraz ewentualnym uszkodzeniem głowicy silnika w wyniku spalania stukowego. Jednak w silnikach bez stosownego czujnika paliwo o większej liczbie oktanowej może tak spowolnić spalanie, że zamiast wzrostu, silnik traci na mocy.
Aby paliwo o wyższej liczbie oktanowej faktycznie przyniosło korzyści, konieczna byłaby zmiana kąta wyprzedzenia zapłonu, co oznaczałoby konieczność stałego tankowania tego rodzaju paliwa.
Chemia zamiast paliwa premium
Dla właścicieli starszych samochodów, którzy chcieliby od czasu do czasu użyć paliwa premium, mechanicy proponują alternatywne rozwiązanie. Mowa o specjalnie zaprojektowanej chemii do dodania do paliwa, zalecanej do użycia co pięć tysięcy kilometrów. Te środki, stworzone z myślą o silnikach, nie są już tylko magią, ale uznawane są przez mechaników za dobry zamiennik dla paliw premium.
Produkty te, opierające się na inżynierii molekularnej z wykorzystaniem nano- i mikrotechnologii (takich jak grafen), są potwierdzone w różnych testach, zarówno w terenie, na hamowniach, jak i w sporcie wyczynowym. W przeliczeniu na koszt są także korzystniejsze dla portfela, niż regularne tankowanie paliw uszlachetnionych.