Ojciec Smarta nie żyje

Ostatnie dni nie są zbyt łaskawe dla świata motoryzacyjnego. Nie chodzi oczywiście o sprzedaż aut, ani o spadek produkcji. W zeszłym tygodniu w wypadku samochodowym pod Ringiem zmarł twórca Lexusa LF-A. Kilka dni temu odszedł Spen King, geniusz pracujący dla Rovera, jak się okazuje, tego samego dnia umarł twórca Smarta.

Ojciec Smarta nie żyje
Bartosz Pokrzywiński

01.07.2010 | aktual.: 13.10.2022 13:41

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ostatnie dni nie są zbyt łaskawe dla świata motoryzacyjnego. Nie chodzi oczywiście o sprzedaż aut, ani o spadek produkcji. W zeszłym tygodniu w wypadku samochodowym pod Ringiem zmarł twórca Lexusa LF-A. Kilka dni temu odszedł Spen King, geniusz pracujący dla Rovera, jak się okazuje, tego samego dnia umarł twórca Smarta.

Nieszczęśliwy zbieg okoliczności, bo trudno to inaczej wytłumaczyć. Nicolas Hayek, był szwajcarsko-libańskim przedsiębiorcą, który tylko przez krótki okres w życiu był związany z rynkiem motoryzacyjnym, jednak ten związek był na tyle silny, że narodził się z niego Smart - absolutna ikona współczesnych małych samochodów.

Swoją przygodę z wielkim biznesem Nicolas zaczął jako właściciel firmy konsultingowej, którą wynajęły banki do likwidacji dwóch szwajcarskich firm produkujących zegarki. Mimo tego, iż firmy stały na granicy bankructwa, Hayek polecił im połączenie się i zmianę sposobu produkcji. Nicolas wprowadził kilka reform i po pewnym czasie wykupił ponad połowę akcji połączonych firm, przez co został właścicielem i dyrektorem Grupy Swatch. Kojarzycie zegarki Swatch?

Gdzie tu motoryzacja? Otóż to właśnie Nicolas wymyślił stworzenie supermałego auta nazwanego Smart. Miał to być pojazd, który będzie tak samo konfigurowalny i przystępny jak zegarek. Początkowo biznesmen współpracował z Volkswagenem, jednak kiedy relacje z producentem z Wolfsburga uległy pogorszeniu, do gry wkroczył Mercedes. Co ciekawe po pewnym czasie Hayek sam zrezygnował z dalszych prac z Mercedesem, gdyż Niemcy nie chcieli się zgodzić na proponowany przez niego wariant napędu - hybrydowy Diesel.

Nicolas Hayek zmarł w wieku 82 lat, w wyniku problemów związanych z niewydolnością serca.

Źródło: Autoblog

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)