Odświeżony Ford Ranger. Pod maską nowe diesle i 10‑biegowy automat
Popularny pickup Forda przeszedł właśnie facelifting. Choć to dużo powiedziane, ponieważ jego wygląd nie uległ znaczącym zmianom. Najważniejsze jest jednak to, czego nie widać. Dzięki nowym silnikom oraz skrzyni biegów, Ranger stał się jeszcze atrakcyjniejszą propozycją w swoim segmencie.
23.01.2019 | aktual.: 28.03.2023 12:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po Mondeo przyszedł czas na Rangera. To kolejny, odświeżony model Forda, którego europejska wersja debiutuje w tym roku. Auto nigdy nie narzekało na brak klientów, dlatego też nie potrzeba było znaczących zmian, by podtrzymać ich zainteresowanie. Wygląd pozostał praktycznie taki sam. Nie oznacza to jednak, że Ford poszedł na łatwiznę.
Wprawne oko zauważy przede wszystkim nowe światła przeciwmgielne zamontowane w przednim zderzaku. Delikatnie zmieniono też kształt atrapy chłodnicy. Trudno jednak dostrzec te różnice nie porównując bezpośrednio odświeżonego wydania z wersją sprzed liftingu. Podobnie wygląda sytuacja w kabinie. Tu znajdziemy tylko nowe wzory tapicerki wliczając w to wysokiej jakości skórę, zarezerwowaną dla najbogatszych odmian.
Największe nowości kryją się pod maską. Głównie w postaci dwulitrowego diesla EcoBlue, który będzie dostępny w kilku wariantach mocy: 130 KM, 170 KM, a nawet 210 KM. Dwie pierwsze jednostki wspomagane są jedną turbosprężarką. W ofercie zastąpią dotychczasowy silnik 2.2 TDCi. Najmocniejsze wydanie jest natomiast podwójnie doładowane. Nic dziwnego, bowiem ma wypełnić lukę po 3,2-litrowym motorze.
Druga, ważna informacja dotyczy skrzyni biegów. Od teraz klienci będą mogli zdecydować się na automat mający aż 10 przełożeń. To opcjonalne rozwiązanie, które według Forda ma przyczynić się do obniżenia średniego spalania nawet o 10 procent. Rolę standardowej przekładni będzie pełnić sześciobiegowa skrzynia manualna.
Wyposażenie także nie rozczarowuje. Ford chwali się, że Ranger będzie pierwszym pickupem w Europie wyposażonym w system pre-collision z wykrywaniem pieszych oraz aktywny tempomat z inteligentnym ogranicznikiem prędkości. Pierwsze egzemplarze trafią do salonów nie później niż w połowie roku. Nie wiemy jeszcze jak nowe silniki i bogatsze wyposażenie wpłyną na ceny.