Od 20 października nowy mandat. 1500 zł za jazdę bez dokumentu
Nieletni użytkownicy rowerów i elektrycznych hulajnóg będą musieli mieć się na baczności. Od 20 października za korzystanie z takich jednośladów bez wymaganej przepisami karty rowerowej grozi mandat w wysokości 1500 zł. Problem w tym, że policji nie będzie będzie łatwo sprawdzić, czy młody użytkownik pojazdu jest posiadaczem karty rowerowej.
19.10.2023 | aktual.: 20.10.2023 14:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak informuje cytowana przez rmf24.pl Straż Miejska Miasta Poznania, od 20 października 2023 r. strażnicy gminni i miejscy mogą ukarać mandatem w wysokości do 1500 zł niepełnoletnie osoby, które bez odpowiednich uprawnień korzystają z roweru czy elektrycznej hulajnogi. Zgodnie z przepisami osoby dorosłe mogą poruszać się tymi jednośladami wyłącznie na podstawie dowodu osobistego. Osoby niepełnoletnie potrzebują jednak do tego karty rowerowej lub prawa jazdy kat. AM, A1, B1 lub T. Oczywiście najpowszechniejszym z tych dokumentów jest karta rowerowa. Jest z nią jednak poważny problem.
To, czy dana osoba posiada prawo jazdy, można łatwo sprawdzić nawet, jeśli nie ma ona przy sobie poświadczającego tego faktu dokumentu. Mundurowi mają dostęp do Centralnej Ewidencji Kierowców i mogą tam sprawdzić wpis na temat uprawnień do kierowania. W przypadku karty rowerowej jest jednak inaczej. Jeśli młody człowiek, korzystając z elektrycznej hulajnogi czy roweru, nie ma jej przy sobie, sprawdzenie, czy w ogóle ją posiada, nie jest łatwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jest tak dlatego, że w Polsce nie ma centralnej bazy danych o posiadaczach kart rowerowych. Zgodnie z przepisami rejestr powinien prowadzić dyrektor szkoły, w której dany uczeń zdał na kartę rowerową. Taka informacja musi być przechowywana przez szkołę do osiągnięcia 18. roku życia przez ucznia. Jednak przepisy nie przewidują konieczności przesyłania przez placówki informacji o posiadaczach kart rowerowych do żadnej instytucji. Danych nie ma więc ani policja, ani Ministerstwo Infrastruktury, które mogłoby umieszczać je w Centralnej Ewidencji Kierowców.
Co więc się stanie, gdy mundurowi przyłapią na rowerze lub elektrycznej hulajnodze niepełnoletnią osobę, która nie będzie miała przy sobie karty rowerowej? Nie mogą odstąpić od nałożenia mandatu na słowo. Będą więc musieli sprawdzić fakt posiadania karty rowerowej we wskazanej szkole. Jeśli jednak ta nie będzie mogła szybko dostarczyć informacji lub będzie zamknięta, sytuacja się skomplikuje. Ostatecznym sposobem na uniknięcie kary finansowej będzie odmowa przyjęcia mandatu. Posiadacz karty rowerowej sprawy w sądzie nie może przegrać.
Brak centralnej bazy danych o posiadaczach kart rowerowych to poważny problem. Pewnym sposobem na jego obejście byłoby dołączenie karty rowerowej do dokumentów, które w cyfrowej formie dostępne są w aplikacji mObywatel. Podobnie jak jest to z legitymacją szkolną. Już w marcu 2023 r. w odpowiedzi na interpelację poselską sekretarz stanu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Adam Andruszkiewicz napisał, że "(...) do ustawy o aplikacji mObywatel zostały wprowadzone przepisy umożliwiające wydawanie karty rowerowej w postaci dokumentu mobilnego udostępnianego w aplikacji mObywatel". Jak jednak dowiedziałem się w Centralnym Ośrodku Informatyki, do dziś nie stało się to faktem.
Kiedy karta rowerowa pojawi się w aplikacji mObywatel? Zgodnie z przepisami termin wejścia w życie takiego rozwiązania zostanie obwieszczony przez ministra właściwego do spraw cyfryzacji komunikatem opublikowanym w Monitorze Polskim. Nie wiadomo jednak, kiedy do tego dojdzie.