Obrona na koronawirusa. Pijany uciekinier próbował przestraszyć policjantów

Jakie czasy, takie sposoby walki ze stróżami prawa. Pewien mężczyzna, po nieudanej ucieczce ulicami Łodzi, wpadł na pomysł, jak uniknąć konfrontacji z policjantami. Uznał, że to dla niego ostatnia szansa. Oznajmił więc funkcjonariuszom, że niedawno wrócił z zagranicy i nie przeszedł kwarantanny. Policja zastosowała odpowiednie procedury. To był jednak dopiero początek jego kłopotów.

Próbował uciec policji, następnie przestraszyć stróżów prawa stwierdzeniem, że nie przeszedł wymaganej kwarantanny (fot. Policja)
Próbował uciec policji, następnie przestraszyć stróżów prawa stwierdzeniem, że nie przeszedł wymaganej kwarantanny (fot. Policja)
Mateusz Żuchowski

28.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:45

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Policja opisała incydent, do którego doszło w miniony weekend. 26 kwietnia na ulicach Łodzi funkcjonariusze pełniący służbę w ramach grupy SPEED zwrócili uwagę na kilkunastoletniego forda focusa. Poruszał się z dużą prędkością i zmieniał pasy bez sygnalizowania.

Nieoznakowane BMW niezwłocznie ruszyło w pościg. Kierowca focusa poruszał się z prędkością ponad 120 km/h drogą, na której obowiązywało ograniczenie do 70 km/h. To już kwalifikowało go do utraty prawa jazdy na trzy miesiące. Policjanci nakazali kierowcy się zatrzymać. Zrobił to, ale następnie ponownie ruszył i próbował uciec, przejeżdżając przez skrzyżowanie na czerwonym świetle.

Samochód uciekiniera (fot. Policja)
Samochód uciekiniera (fot. Policja)

Funkcjonariusze zatrzymali auto kilka przecznic dalej, choć kierowca próbował uciekać i uszkodził policyjne BMW. Wyciągnięcie zza kierownicy i obezwładnienie mężczyzny było dopiero początkiem jego przygód. Policjanci wyczuli od uciekiniera woń alkoholu. Ten oznajmił, że odmawia wykonania badania trzeźwości. Dodał też, że kilka dni temu wrócił z Wielkiej Brytanii, ale nie przeszedł jeszcze wymaganej kwarantanny.

Fakt ten zmusił funkcjonariuszy do uruchomienia odpowiednich procedur, zgodnie z którymi mężczyzna został przewieziony do szpitala zakaźnego w celu wykonania badań na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Tam oczekuje on na zarzuty, których trochę będzie. Samochód, którym poruszał się mężczyzna, nie miał aktualnych badań technicznych oraz polisy OC. Co więcej, policjanci - podczas sprawdzania uciekiniera w bazie danych - odkryli, że ma on cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami i jest osobą poszukiwaną przez sąd do odbycia kary pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (0)