Nowy wskaźnik. Gdy cyfra 4 zniknie, opona jest już tylko do wymiany
Grubość bieżnika opon jest jednym z kluczowych czynników wpływających na ich działanie, szczególnie na mokrych drogach, a także na śniegu w przypadku opon zimowych. Dlatego też producenci opon wyposażają je we wskaźnik TWI, który służy do informowania o stopniu zużycia ogumienia. Jednym z nowych i innowacyjnych rozwiązań jest alternatywny wskaźnik grubości bieżnika, który jest obecnie stosowany przez niektóre firmy produkujące opony.
11.12.2023 | aktual.: 12.12.2023 08:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pierwsze oznaczenia tego typu pojawiły się na oponach marki Nokian, ale z czasem zaczęły je stosować również takie firmy jak Continental i Goodyear. Obecnie można je znaleźć na oponach wielu innych producentów. Te tajemnicze cyfry są po prostu oznaczeniem głębokości rowków bieżnika, wyrażonym w milimetrach. Każda cyfra odpowiada konkretnej głębokości, a gdy bieżnik jest już zużyty, cyfra zanika.
Najmniejszą cyfrą, która jest widoczna, jest 4. I słusznie, ponieważ bieżnik o grubości 4 mm nie zapewnia odpowiednich właściwości ani oponie zimowej, ani letniej. Gdy na oponie pozostaje tylko czwórka, oznacza to, że opona nadal jest nadająca się do użytku, ale jest to sygnał, że powinniśmy rozważyć zakup nowej. Gdy cyfra 4 zniknie, opona jest już tylko do wymiany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ale dlaczego głębokość bieżnika jest tak ważna?
Rowki bieżnika pełnią funkcję magazynu na wodę na miejscu kontaktu opony z jezdnią. Kiedy poruszamy się po mokrej nawierzchni, bieżnik styka się z nią, a rowki zapewniają miejsce na wodę, która zalega na drodze i nie została wyparta spod opony. Gdyby rowków nie było, woda zalegająca na nawierzchni nie mogłaby być wyparta przez gładką oponę, co skutkowałoby utratą przyczepności samochodu.
Im więcej rowków bieżnika jest na miejscu kontaktu opony z nawierzchnią, tym więcej miejsca na wodę, a tym samym większy zapas na jej magazynowanie. Rowki bieżnika będą tym pojemniejsze, im są szersze i głębsze, a także im więcej ich jest na oponie. Dlatego opony zimowe mają prawie zawsze ukośną rzeźbę bieżnika (tzw. jodełka), ponieważ taki kształt pozwala na wygenerowanie większej liczby rowków na powierzchni styku opony z nawierzchnią niż w przypadku bieżnika podłużnego.
To jest podobne do prostokąta, w którym żadne z boków nie jest tak długie jak jego przekątna. Natomiast powierzchnia styku bieżnika z jezdnią zawsze ma kształt przypominający prostokąt.
Nominalna szerokość rowków oraz ich liczba jest określona przez producenta opony, więc po wybraniu danego modelu opony nie mamy już na to wpływu. Natomiast ich głębokość jest ściśle zależna od stopnia zużycia. Zatem jako użytkownicy mamy wpływ tylko na ten parametr. Jeśli wymienimy oponę wcześniej, będzie ona lepiej funkcjonować na mokrej nawierzchni. Jeśli zrobimy to później, jej parametry będą znacznie gorsze.
Aby zrozumieć, jak ważna jest ogólna liczba lub po prostu pojemność rowków bieżnika, wystarczy przyjrzeć się niektórym dyscyplinom sportów motorowych, gdzie stosuje się nacinanie opon. Kiedy zaczyna padać deszcz, zespoły podczas serwisu nacinają bieżnik opon, dostosowując go do mokrej lub brudnej nawierzchni. Oczywiście jest to kosztem przyczepności na suchej nawierzchni. Zawsze jednak bieżnik jest nacinany w celu zwiększenia liczby rowków lub ich szerokości. Zawsze chodzi o to, aby zwiększyć ich ogólną pojemność na powierzchni styku z jezdnią.