Nowy Volkswagen Tiguan już latem. Producent zdradza pierwsze szczegóły
Mówisz Volkswagen, myślisz… Tiguan? Kompaktowy SUV okazał się najlepiej sprzedającym się modelem tej marki na całym świecie. Producent już zapowiada zmiany, ale - niemal jak zawsze w przypadku Niemców - mówimy o ewolucji, a nie rewolucji.
17.04.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
910 926 egzemplarzy Tiguana trafiło do nowych właścicieli na całym świecie w 2019 roku. Dla porównania, drugi na liście model - Polo/Virtus - kupiono w liczbie "zaledwie" 706 052 sztuk. SUV Volkswagena to "kura znosząca złote jajka". Jego produkcja od 2007 roku rośnie nieustannie (tylko raz, w 2015 roku, spadła o ok. 14 tys. sztuk, ale trzeba przyznać, że wtedy Niemcy mieli na głowie inne sprawy niż promowanie SUV-a). Innymi słowy – co 35 sekund z taśmy zjeżdża nowy Tiguan.
Po czterech latach od wprowadzenia drugiej generacji (i trzech od debiutu większej odmiany Allspace) przyszedł czas na zmiany. Podczas krótkiej konferencji przedstawiciele Volkswagena nie chcieli pochwalić się zdjęciami nowego auta, ale zaprezentowali grafiki.
Pod względem stylistycznym zaskoczeń nie ma - pas przedni nawiązuje do T-Roca i nowego Golfa. To oznacza w pełni LED-owe oświetlenie, zarówno z przodu, jak i z tyłu.
W kabinie również nie zabraknie nawiązań do Golfa. Zagości tam system multimedialny MIB3, co oznacza łączność ze światem 24 godziny na dobę, likwidację pokręteł, jak i pojawienie się asystenta podróży. Dzięki temu Tiguan będzie prowadził się sam po autostradzie – wystarczy, że wyczuje rękę na kierownicy. Podobne rozwiązanie widzieliśmy też w odświeożnym Passacie.
Volkswagen nie rezygnuje z silników Diesla i zamierza wprowadzić technologię podwójnego dozowania płynu AdBlue, co – według producenta – pozwala zmniejszyć emisję tlenków azotu o 80 proc. w stosunku do obecnych rozwiązań. Co więcej, filtr DPF umieszczony jest niemal "na" silniku, więc rozgrzewa się szybciej i nie będzie się (tak często) zapychał podczas jazdy miejskiej.
W 2021 roku na rynku ma pojawić się Tiguan PHEV, czyli hybryda plug-in. Jej zasięg to ponad 50 km, a sam producent określa ją mianem "innowacyjnej". Czy będzie to coś więcej niż stosowane obecnie rozwiązanie silnika 1.4 jak np. w Škodzie Superb? Na razie nie wiemy – jedyna potwierdzona informacja to pozostanie przy jednostce benzynowej TSI.
Nowego Tiguana zobaczymy już latem. Producent najpierw skupi się na "krótkiej" wersji, by dopiero później zaprezentować przedłużonego Allspace. Zrobi to na pewno – ta wersja to aż 55 proc. sprzedaży na rynkach światowych. W Europie – znacznie mniej.