Nowy Mercedes Klasy C zadebiutuje 23 lutego. Pod maską tylko 4‑cylindrówki
Obecna generacja Klasy C ma już 7 lat, więc czas najwyższy na następcę. Zgodnie z oficjalną zapowiedzią producenta auto ma zadebiutować już 23 lutego. Największą i z pewnością najbardziej szokującą nowością będzie brak większych silników w ofercie.
16.02.2021 | aktual.: 06.03.2024 22:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O tym, że nowa Klasa C dostanie wyłącznie silniki 4-cylindrowe, wiemy już od jakiegoś czasu. Potwierdził to sam Christian Früh, szef rozwoju modelu. O tym, jak będzie to wyglądać w praktyce, przekonamy się za kilka dni - auto ujrzy światło dzienne już 23 lutego 2021 roku, o godzinie 14.00 naszego czasu.
Sądząc po opublikowanej graficznej zapowiedzi, stylistyka nowej Klasy C czerpie zarówno z nowej Klasy S, jak i mniejszej Klasy A Sedan - wizualnie samochód powinien plasować się idealnie pomiędzy rodzeństwem, co zresztą odzwierciedla jego miejsce w gamie.
Spodziewamy się zarówno trójbryłowej wersji nadwozia, ale też i kombi oraz opartej na nim odmiany All-Terrain. Jeśli zaś chodzi o napęd - każdy ma być w mniejszym lub większym stopniu zelektryfikowany. Linia zapowiadanych 4-cylindrówek otrzyma wsparcie zarówno w postaci tzw. miękkich hybryd, jak i pełnoprawnych hybryd plug-in. Co ważne, zgodnie z zapowiedziami diesel powinien pozostać w ofercie.
Interesująco zapowiada się również wnętrze. Sądząc po nieoficjalnych przeciekach, które od jakiegoś czasu pojawiają się w sieci, na pokładzie zagości najnowsze wcielenie interfejsu MBUX, którego centralnym elementem będzie duży, pionowy wyświetlacz umieszczony pośrodku kokpitu - zupełnie jak w nowej Klasie S.
Wszystko stanie się jasne już za tydzień. Biorąc pod uwagę planowane zmiany w gamie silników, będzie to dość znacząca, żeby nie powiedzieć rewolucyjna premiera, będąca dobitnym dowodem na to, w jakim kierunku zmierza nie tylko Mercedes, ale i cała współczesna motoryzacja.