TestyFordNowy Ford Mondeo 1,5 EcoBoost & 2,0 TDCi - pierwsza jazda

Nowy Ford Mondeo 1,5 EcoBoost & 2,0 TDCi - pierwsza jazda

Mondeo to jeden z najmocniejszych graczy w klasie średniej, ale Ford długo kazał czekać na nową, czwartą już generację. Od jakiegoś czasu sprzedawany za oceanem Ford Fusion trafił wreszcie na rynek europejski. Oczywiście jako Ford Mondeo ma wiele do zaoferowania.

Nowy Ford Mondeo 1,5 EcoBoost & 2,0 TDCi - pierwsza jazda
Źródło zdjęć: © fot. Marcin Łobodziński
Marcin Łobodziński

22.10.2014 | aktual.: 18.04.2023 11:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nowy Ford Mondeo 1,5 EcoBoost & 2,0 TDCi - test

Najwięcej w kwestii stylistyki. Tu Mondeo zmieniło się gigantycznie. Zawsze duże, ciężkie i raczej nudne stylistycznie auto przerodziło się w równie duży i bardzo ładny samochód. Każdy ma swój gust, ale są osoby którym nowe Mondeo podoba się bardziej od nowej Mazdy 6, a to już ogromny komplement. Ja widzę w nim wspólne geny z nowym Mustangiem, inni dostrzegają podobieństwa do Aston Martina. Nie ma znaczenia w jaki sposób komuś nowe Mondeo się podoba, ważne że jest ładne.

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Ford zastosował bardzo proste rozwiązanie. Cała bryła auta jest długa i optycznie niska, a ostry przód sprawia, że auto jest również wizualnie bardzo szerokie. Oczywiście Mondeo nigdy nie należało do małych samochodów, ale ten mimo swoich rozmiarów wygląda wyjątkowo lekko na tle poprzednika. Prosta sztuczka polega na tym, że cała bryła nadwozia nie jest żadną rewolucją. Rewolucją jest jedynie przód auta z bardzo wąskimi reflektorami LED i szerokim grillem, który już zagościł w Fieście i niedawno prezentowanym Focusie. Całość w połączeniu z jaskrawym kolorem nadwozia robi kapitalne wrażenie i musze przyznać, że zarówno liftback jak i kombi podobają mi się tak samo. Jedyne co nie udało się Fordowi to wzory felg aluminiowych, nie do końca pasujących do ładnego nadwozia. Prezentowane na zdjęciach kombi ma jeszcze eleganckie koła, ale te w czerwonym liftbacku po prostu nie pasują do klasy auta.

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

No właśnie, a jak jest z tą klasą auta? Ford Mondeo zawsze był postrzegany jako tanie auto w segmencie D, które poza jakością prowadzenia i przestronnością nie oferowało tego co konkurencja w postaci Mercedesa, BMW czy chociażby japońskiej Hondy. Jak jest w nowym Mondeo? Niestety jeśli oczekujesz wysokiej jakości materiałów możesz być lekko zwiedzony. Są takie jak być powinny by nie mówić jeszcze o aucie budżetowym, a spasowanie jest bardzo dobre, ale w rzeczywistości nie odbiegają od tego co oferuje Focus, a Škoda Superb zdecydowanie góruje nad Mondeo pod tym względem.

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Wygląd całego kokpitu mi się podoba, ale już centralny panel raczej średnio. Minimum przycisków i maksimum ekranu w bardzo uproszczonej formie przypadnie do gustu wielu kierowcom, ale moim zdaniem wygląda to tanio. Lepiej prezentuje się zestaw wskaźników wyświetlany na monitorze TFT z dużym ekranem komputera pokładowego i bogato rozwiniętym menu funkcji. Jedynie obrotomierz diesla był dla mnie zbyt nieczytelny, ale choć ogólnie nie jestem miłośnikiem takich rozwiązań, akurat to zrobiło na mnie pozytywne wrażenie.

Obraz
Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

To co w Mondeo jest już klasyką, klasyką pozostało. A mam na myśli przestrzeń i komfort podróżowania. Cztery osoby poczują się w nowym Mondeo jak… w starym Mondeo. Oczywiście pod względem ilości miejsca na głowę czy nogi. Środkowy pasażer kanapy może jedynie narzekać na podwyższoną podłogę i brak nadmuchiwanego pasa bezpieczeństwa – największej nowości w Mondeo. Ford wprowadził wiele systemów bezpieczeństwa, które pojawiły się już w Focusie, a u konkurentów też nie są niczym specjalnym, ale za to może pochwalić się pasami. System nadmuchiwanych pasów bezpieczeństwa dla pasażerów tylnej kanapy ma zmniejszyć obrażenia tychże pasażerów do minimum, dzięki pewnego rodzaju niewielkiej poduszce powietrznej w pasach. Stąd ich dość niecodzienne mechanizmy, nietypowa klamra, masa i grubość.

Nadmuchiwane pasy bezpieczeństwa wyglądają nieco inaczej i są ciężkie
Nadmuchiwane pasy bezpieczeństwa wyglądają nieco inaczej i są ciężkie© fot. Marcin Łobodziński

Kolejną innowacją w Mondeo jest funkcja masażu w fotelach przednich. I bez tego są one bardzo wygodne i przestronne. W żaden sposób nie ograniczając komfortu zapewniają dobre podparcie boczne. Pozycja za kierownicą jest odpowiednia, a kierowca może być właściwie dowolnego wzrostu czy postury. Niestety gorzej jest z widocznością. O ile lusterka wsteczne są właściwych rozmiarów, to przed kierowcą pojawia się problem w postaci wysoko umieszczonej tej krawędzi maski, która jest bliżej szyby. Przy niskim ustawieniu fotela nawet kierowca o moim wzroście (180 cm) może czuć dyskomfort z tego powodu podczas manewrowania w mieście, być może zajdzie konieczność podniesienia fotela.

Ford Mondeo nigdy nie zawodził pojemnością bagażnika. Tak jest i tym razem, choć litry nie do końca odzwierciedlają oferowaną przestrzeń. Owszem, liftback ma według norm mniejszy bagażnik niż Škoda Octavia, ale już na pierwszy rzut oka wydaje się nie tylko dłuższy, ale i szerszy. Być może jest nieco niższy. Ogromna klapa do duży plus. Kombi ma na oko mniejszy kufer, ale dość regularny kształt i poprawnie składaną roletę. Podobnie jak w wielu droższych autach tego segmentu klapa jest zamykana elektrycznie.

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Podczas oficjalnej premiery Forda Mondeo mieliśmy do dyspozycji podobnie jak podczas premiery Focusa dwa silniki: benzynowy 1,5 EcoBoost oraz diesel 2,0 TDCi. Mały 1,5 TDCi nie trafi, przynajmniej na razie, pod maskę Mondeo. Podstawowym dieslem będzie znany 1,6 TDCi. Co ciekawe, w stosunku do silników mam zupełnie odwrotne wrażenia niż w przypadku nowego Focusa. Tym razem górą benzyniak. I znów co ciekawe, benzyniak o mocy 160 KM w stosunku do niby potężnego, 180-konnego diesla.

O ile w Focusie lepsze wrażenie zrobił na mnie znacznie słabszy diesel, choć porównałem go ze 184-konnym EcoBoostem, tym razem 160-konny EcoBoost spisywał się lepiej, i to przecież w większym samochodzie. Diesel mimo momentu obrotowego o wartości 340 Nm charakteryzował się raczej ospałą pracą. Na dobrą sprawę jeśli wierzyć parametrom producenta, to mówiąc uczciwie, diesel ma stosunkowo niski moment przy dość wysokich obrotach. Do tego moc maksymalna rozwijana jest wcześnie. A może to kwestia doboru przełożeń? Tak czy owak dynamika słabszego EcoBoosta była lepsza. Nie dużo lepsza, ale jednak. EcoBoost przynajmniej wyżej kręci i pozwala w ogóle mówić o dynamice w dolnej partii obrotów, choć i w tym przypadku Mondeo nie stawało się szybkim samochodem. Jednak o ile w benzynowym silniku rzeczywiście było czuć te 160 KM, to diesel subiektywnie zachowywał się jakby miał nie więcej niż 130 KM. Wyraźnie dając do zrozumienia, że obroty powyżej 3000 nie należą do jego ulubionych. W tym czasie EcoBoost nabiera chęci do jazdy, a po przekroczeniu 4500 obrotów przyspiesza jeszcze lepiej.

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Z obiema jednostkami rewelacyjnie współpracują 6-biegowe przekładnie manualne, które nie tylko zapewniają wystarczająco długie przełożenia na najwyższym biegu, ale sama ich zmiana to czysta przyjemność. Z jednym i drugim silnikiem Mondeo jest bardzo cichym samochodem i nawet przy prędkościach autostradowych można swobodnie rozmawiać bez unoszenia głosu, słysząc jedynie subtelny szum powietrza.

Więcej przyjemności niż silniki daje układ jezdny. W nowym Mondeo za dopłatą można zamówić aktywne amortyzatory, ale trudno wyczuć różnicę. Tak na dobrą sprawę nigdy bym nie pomyślał, że układy jezdne obu aut czymkolwiek się różnią. Aktywny liftback i pasywne kombi prowadziły się identycznie, z lekkością i niezłą zwinnością jak na tak duży samochód. Mięsiste tłumienie i wyjątkowa stabilność to największe zalety zawieszeń Fordów. Elektrycznie wspomagany układ kierowniczy daje wystarczające czucie drogi, a przy włączonym systemie utrzymywania pasa ruchu Lane Keeping Alert potrafi dyskretnie skorygować tor jazdy. Ma przy tym krótkie przełożenie i pozwala jeździć naprawdę szybko bez odrywania rąk od kierownicy.

Obraz
© fot. Marcin Łobodziński

Tłumienie i przyczepność są bez zarzutu, a świetnie działający układ poprawiający stabilność na zakrętach TVC, wspomaga ESC tworząc efekt dokręcania auta do zakrętu pokonywanego z nadmierną prędkością. Klasyczne ESC zwykle hamuje po prostu zmniejszając prędkość. Z TVC czuć, że hamują tylko wewnętrzne koła i niemal bez utraty szybkości auto skręca mocniej niż zrobiłoby to normalnie. Na górskich serpentynach jedynym czynnikiem hamującym przed szybszą jazdą są wielkość pojazdu i widoczność do przodu.

Atrakcyjna cena zakupu jest po stronie Forda Mondeo, który moim zdaniem nie tylko powtórzy sukces poprzedników, ale też może trafić w zupełnie nowych klientów. Klientów, którzy poza praktycznością doceniają również wygląd. To bodaj pierwszy klasyczny, europejski Ford, na którego widok powiedziałem w duchu: „WOW!” Wierzę, że nowe Mondeo wywoła taki efekt na niejednej osobie, a stali klienci poprzednich generacji nie będą zwracać uwagi na konkurencję. Ciekawe jak wypadnie na tle nowego Volkswagena Passata...

PLUSY:

Wygląd

Dobra jakość montażu wnętrza

Wyciszenie wnętrza

Wygodne fotele

Duża przestrzeń

Duży bagażnik

Ogromna ładowność

Znakomity układ jezdny

Poczucie bezpieczeństwa

Stosunkowo dobra dynamika słabego silnika EcoBoost

Praca skrzyni biegów

MINUSY:

Niektóre materiały niskiej klasy

Kiepsko działająca nawigacja

Zaskakująco mały (jak na Mondeo) bagażnik kombi

Stosunkowo słaba dynamika mocnego diesla

Ogólna ocena samochodu: 9/10

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/47]

Nowy Ford Mondeo 1,5 EcoBoost & 2,0 TDCi - dane techniczne

Testowany egzemplarz: Ford Mondeo 2,0 TDCi liftbackFord Mondeo 1,5 Ecoboost kombi
Silnik i napęd
Układ i doładowanie:R4, turboR4, turbo
Rodzaj paliwa:ONPb
Ustawienie:PoprzeczniePoprzecznie
Rozrząd:DOHC 16VDOHC 16V
Objętość skokowa:1997 cm31499 cm3
Stopień sprężania:1610
Moc maksymalna:180 KM przy 3750 rpm160 KM przy 5700 rpm
Moment maksymalny:340 Nm przy 2000-3250 rpm240 Nm przy 1600-4000 rpm
Objętościowy wskaźnik mocy:90 KM/l107 KM/l
Skrzynia biegów:6-biegowa, manualna6-biegowa, manualna
Typ napędu:PrzedniPrzedni
Hamulce przednie:Tarczowe wentylowaneTarczowe wentylowane
Hamulce tylne:TarczoweTarczowe
Zawieszenie przednie:Kolumna typu MacPhersonKolumna typu MacPherson
Zawieszenie tylne:Oś wielowahaczowaOś wielowahaczowa
Układ kierowniczy:ZębatkowyZębatkowy
Średnica zawracania:11,9 m*11,9 m*
Koła, ogumienie przednie:235/45 R18235/45 R18
Koła, ogumienie tylne:235/45 R18235/45 R18
Masy i wymiary
Typ nadwozia:LiftbackKombi
Liczba drzwi:55
Masa własna:1584 kg1504 kg
Długość:4871 mm4867 mm
Szerokość:1852 mm1852 mm
Wysokość:1482 mm1501 mm
Rozstaw osi:2850 mm2850 mm
Rozstaw kół przód/tył:1599/1595 mm1599/1595 mm
Pojemność zbiornika paliwa:62,5 l62,5 l
Pojemność bagażnika:458/541-1356/1437 l488/500-1585/1605 l
Specyfikacja użytkowa
Ładowność maksymalna:771 kg825 kg
Osiągi
Katalogowo:Katalogowo:
Przyspieszenie 0-100 km/h:8,3 s9,3 s
Prędkość maksymalna:225 km/h217 km/h
Zużycie paliwa (miasto):5,1 l/100 km7,9 l/100 km
Zużycie paliwa (trasa):4,0 l/100 km4,7 l/100 km
Zużycie paliwa (mieszane):4,4 l/100 km5,9 l/100 km
Emisja CO2:115 g/km137 g/km
Test zderzeniowy Euro NCAP:nie badanynie badany
Cena
Testowany egzemplarz:b.d.b.d.
Model od:89 000 zł93 000 zł
Wersja silnikowa od:110 970 zł74 440 zł
*średnica zawracania przy kołach 16 cali
pojemność bagażnika z kołem zapasowym pełnowymiarowym/dojazdowym
Komentarze (44)