Na lotnisku, z którego mieliśmy się udać na pierwsze jazdy testowe nową Škodą Octavią, zapytałem dość zaczepnie przedstawiciela marki, dlaczego przód tego auta jest tak brzydki. W odpowiedzi usłyszałem „zobaczysz na żywo, że nie jest”. Przy pierwszym kontakcie okazało się, że nie tylko do tego trzeba się przyzwyczaić.