Nissan Leaf Nismo RS. Emocjonująca wyścigówka napędzana prądem
Nismo to sportowy oddział Nissana, który odpowiada za tworzenie najbardziej emocjonujących modeli japońskiej marki. Najnowszy z nich naprawdę robi wrażenie. To elektryczny, wyścigowy Leaf, w który w niczym nie przypomina drogowego oryginału.
30.11.2018 | aktual.: 28.03.2023 12:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wystarczy rzut oka na dopracowane aerodynamicznie nadwozie, aby śmiało stwierdzić, że to jeden z najlepiej wyglądających Nissanów w historii. Z cywilnym Leafem łączą go wyłącznie detale takie jak kształt grilla, czy oświetlenie. No i oczywiście elektryczny napęd, lecz z tą różnicą, że tutaj zdecydowanie imponuje mocą.
Nismo pochwaliło się swoim najnowszym dziełem na kilka dni przed oficjalną premierą. Debiut zaplanowano na 2 grudnia. Wówczas, na specjalnym pokazie w Tokio, Nissan zaprezentuje nowy bolid Formuły E, a Leaf Nismo RC ma uświetnić to wydarzenie. Miła niespodzianka, która zaskakuje nie tylko wyglądem, ale i mocą oraz osiągami.
Do napędu użyto tu dwóch silników elektrycznych o łącznej mocy 327 KM i maksymalnym momencie obrotowym, wynoszącym 640 Nm. Takie parametry pozwalają osiągać setkę w zaledwie 3,4 sekundy. Warto wspomnieć, że to wynik o 50% lepszy, niż w przypadku poprzednika. Trzeba bowiem wiedzieć, że zeszła generacja Leafa, także miała swoją ostrą odmianę.
Baterie zasilające silniki elektryczne ważą sporo. Mimo to inżynierom udało się uzyskać niewielką masę całkowitą, która wynosi 1220 kg. Było to możliwe dzięki zastosowaniu nadwozia w całości zbudowanego z włókna węglowego. Na torze liczy się także właściwe wyważenie, dlatego też każdy z silników został umieszczony na oddzielnych osiach. Dzięki temu Leaf Nismo RC jest również pojazdem czteronapędowym.
Co zaskakujące, większość elementów napędu, w tym baterie, przeszczepiono z drogowego Leafa. Reszta została jednak znacząco zmieniona. Pozbyto się również "zbędnych" elementów wyposażenia. Wszystko po to by Leaf był jak najbardziej konkurencyjnym pojazdem na torze.