Nie wiedział nawet, jak uruchomić samochód. Później było tylko gorzej
To było obywatelskie zatrzymanie. Kierowca zachowywał się bardzo podejrzanie, próbując m.in. uruchomić samochód pękiem kluczy. Kiedy na miejsce przyjechała policja, pogorszył swoją sytuację jeszcze bardziej.
24.05.2023 | aktual.: 24.05.2023 19:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sytuacja miała miejsce w poniedziałek, 22 maja br. Policjanci z Inowrocławia otrzymali zgłoszenie o tym, że na terenie gminy Rojewo mieszkaniec Bydgoszczy zainteresował się zaparkowanym tam oplem. W pojeździe, na miejscu kierowcy, siedział mężczyzna, który zachowywał się podejrzanie. Próbował on bowiem pękiem kluczy uruchomić samochód.
Podejrzewając, że kierowca jest nietrzeźwy, bydgoszczanin powiadomił policję i czekał w tym miejscu na patrol. Przybyli na miejsce policjanci z inowrocławskiej "drogówki" wylegitymowali mężczyznę, a kontrola trzeźwości wykazała, że ma on ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Funkcjonariusze zatrzymali jego prawo jazdy i doprowadzili go do radiowozu, by przewieźć go do komendy.
Jakby tego było mało, po drodze, chcąc zapewne uniknąć odpowiedzialności i odzyskać dokument, mężczyzna zaproponował funkcjonariuszom kilka tysięcy łapówki. Trafił do policyjnego aresztu. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności. Za próbę przekupstwa do 10 lat.