Nie słuchaj starszych kierowców. Hamowanie silnikiem to podstawa
Każdy kierowca doskonale wie, że hamulce służą do zwalniania pojazdu. Ale warto też znać technikę hamowania silnikiem, która może przynieść wiele korzyści, zarówno w oszczędzaniu paliwa, jak i zmniejszaniu zużycia elementów auta.
19.06.2024 | aktual.: 30.09.2024 11:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hamowanie silnikiem to prosta technika, choć wymaga pewnego "wyczucia" w prowadzeniu samochodu. Wystarczy zdjąć nogę z gazu przy włączonym biegu. Ważna zasada to: im niższy bieg, tym szybciej samochód wytraci prędkość.
Na przykład, podczas zjazdu z góry, przełączenie z piątego na czwarty bieg spowoduje spadek prędkości. Z kolei zredukowanie do trzeciego biegu spowoduje jeszcze bardziej zauważalne hamowanie, jednak trzeba uważać, aby nie przeciążyć silnika, zwiększając obroty zbyt gwałtownie, co może doprowadzić do uszkodzenia jednostki napędowej. Dlatego znaczenie ma „przyzwyczajenie się” do danego samochodu, ponieważ każdy ma inne przełożenia przekładni. Kluczem jest dostosowanie prędkości do biegu i nachylenia drogi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W nowoczesnych samochodach, podczas hamowania silnikiem paliwo nie jest podawane do cylindrów, więc jedziemy praktycznie za darmo. Dawniej w samochodach, za dostarczanie paliwa odpowiada gaźnik, co oznaczało brak oszczędności paliwa przy tej technice. Dlatego starsi kierowcy mogą być sceptyczni wobec hamowania silnikiem.
Stosowanie tej metody jest jednak korzystne, gdyż zmniejsza zużycie klocków hamulcowych. Technika ta jest szczególnie przydatna w górach, gdzie zjeżdżając ze wzniesienia, możemy przegrzać cały układ hamulcowy, w zależności od jego stanu i wydajności, a hamowanie silnikiem go nie obciąża.
Niemniej jednak, niewłaściwe hamowanie silnikiem może być szkodliwe. Zbyt gwałtowne działania, takie jak redukcja o dwa lub więcej biegów naraz, zwłaszcza z dwójki na jedynkę, mogą sprawić, że sprzęgło będzie poddawane dużym obciążeniom, prowadząc do jego szybszego zużycia. To samo dotyczy koła zamachowego, które również może ucierpieć.
Ważnym aspektem jest także bezpieczeństwo, szczególnie w samochodach z napędem tylnym. Choć większość nowych pojazdów posiada system ESP, który stabilizuje tylną oś, ostrożność zawsze jest wskazana. Redukcja z wysokiego biegu na zakrętach, zwłaszcza na mokrej nawierzchni lub takiej pokrytej żwirem, może doprowadzić do poślizgu tylnej osi. Elektronika może pomóc, ale nie pokona zasad fizyki, które są bezwzględne.