"Nie" dla turbodoładowania w silnikach Lamborghini do 2021 roku
Dla zadowolonych z tego, że nadal pod maskami nowych Lamborghini pracują silniki wolnossące, mam dobrą wiadomość. Sytuacja nie powinna się zmienić, przynajmniej do końca tego 10-lecia.
30.01.2012 | aktual.: 07.10.2022 18:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dla zadowolonych z tego, że nadal pod maskami nowych Lamborghini pracują silniki wolnossące, mam dobrą wiadomość. Sytuacja nie powinna się zmienić, przynajmniej do końca tego 10-lecia.
Mimo że Volkswagen i Audi rozpływają się ostatnio w zachwytach nad silnikami turbodoładowanymi, Lamborghini ma zupełnie inną filozofię. Włoska marka absolutnie nie zamierza w tym aspekcie poddać się wpływom koncernu, do którego należy. W rozmowie z Autocarem w tej sprawie wypowiedział się sam CEO Lamborghini - Stephan Winkelmann:
Na razie się to nie stanie. Nie widzę też potrzeby instalacji turbodoładowania w silnikach supersamochodów do końca tej dekady. Nie znaczy to jednak, że turbo (w Lamborghini) nigdy nie stanie się faktem.
Winkelmann dodał, że nie wiadomo jeszcze, jakie regulacje przyniesie przyszłość, ale zapewnił, że ewentualna implementacja turbodoładowania do silników Lamborghini zostanie przeprowadzona tak, aby marka nie utraciła swojego DNA.
Źródło: Carscoop