Nie daj się nabrać na "wyrób apteczkopodobny". Wyposażenie niektórych zestawów to kpina
4,99 zł – tyle kosztuje najtańszy zestaw imitujący apteczkę samochodową. W Polsce, jako jednym z nielicznych państw w UE, dalej nie ma przepisów wymagających od kierowcy posiadania porządnego zestawu do niesienia pomocy.
05.11.2018 | aktual.: 14.10.2022 15:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mógłbym straszyć statystykami ostatniej policyjnej akcji "Znicz", która, przynajmniej według niektórych mediów, zakończyła się sukcesem – choć ofiar było więcej, odnotowano mniej wypadków. W kwestii bezpieczeństwa na drogach mamy sporo do poprawy. Nadal nie opracowano przepisów dotyczących tworzenia korytarzy ratunkowych, Ministerstwo Infrastruktury nie zajmuje się jazdą na suwak, a o uregulowaniu kwestii apteczek, których zawartość miała zostać usystematyzowana do końca 2018 roku, jakoś cicho. Dlatego na rynku można znaleźć takie potworki.
Choć w internecie identyczny zestaw można znaleźć za około 15 złotych, wizyta w pierwszym markecie przekonała mnie, że zestaw "apteczkopodobny" kosztuje 4,99 zł. W pudełku mającym około 20 cm szerokości znajdziemy opaskę, dwa wodoodporne plastry, agrafkę i instrukcję niesienia pomocy (w stylu "jeśli defibrylator jest pod ręką, musi być (…) natychmiast użyty”). Zestaw jest więc bardziej przydatny w razie skaleczenia nożem przy krojeniu niż niesienia pomocy ofiarom wypadku.
Polska nie wymaga od kierowców wożenia w autach apteczki. Na tle innych krajów UE w ogóle wypadamy słabo z wyposażeniem – nie potrzebujemy bezpieczników, żarówek, kamizelek czy opon zimowych. Tymczasem podczas wyjazdu za granicę funkcjonariusze mogą być bardzo skrupulatni. Choć konwencja wiedeńska o ruchu drogowym stwierdza, że wyposażenie auta musi zgadzać się z przepisami kraju, w którym pojazd jest zarejestrowany, nie przeszkadza to policji innych krajów w podejmowaniu prób wlepiania srogich mandatów.
Tymczasem w większości krajów UE obowiązują apteczki zgodne z normą DIN 13164. W tym wypadku mówimy o zestawie składającym się z 18 elementów – między innymi opakowania plastrów, chusty (60x80 cm), nożyc, koca ratunkowego, ustnika do sztucznego oddychania, kompresy i rękawiczki jednorazowe. Oto pełna lista wyposażenia takiego zestawu:
- Przylepiec (5m x 2,5 cm) - 1
- Plaster (10 x 6 cm) - 4
- Opatrunek na opuszki palców - 2
- Opatrunek na palec (12 x 2 cm) - 2
- Plaster z opatrunkiem (1,9 x 7,2 cm) - 2
- Plaster z opatrunkiem (2,5 x 7,2 cm) - 4
- Opatrunek indywidualny (6 x 8 cm) - 1
- Opatrunek indywidualny (8 x 10 cm) - 2
- Opatrunek indywidualny (10 x 12 cm) - 1
- Chusta opatrunkowa (40 x 60cm) - 1
- Chusta opatrunkowa (60 x 80cm) - 1
- Kompres (10 x 10cm) - 6
- Koc ratunkowy 160 x 210 cm - 1
- Opaska elastyczna (4m x 6cm) - 2
- Opaska elastyczna (4m x 8cm) - 3
- Chusta trójkątna - 2
- Nożyczki (14,5 cm) - 1
- Rękawice jednorazowe EN 455 - 4
- Chusteczka wilgotna do czyszczenia skóry - 2
- Instrukcja udzielania pierwszej pomocy - 1
- Spis zawartości – 1
Tak wyposażone zestawy również nie nadszarpną domowego budżetu, bo ich ceny wynoszą niewiele ponad 30 zł. Warto jednak pamiętać, że niektóre elementy starzeją się i wymagają okresowej wymiany. No i najważniejsze - choć prawo nie wymaga od nas posiadania apteczki, niesienie pomocy poszkodowanym w zdarzeniach drogowych jest już obowiązkowe. Za nieudzielenie pomocy - jakiejkolwiek - grozi nawet 3 lata więzienia.