Nie będzie wspólnego DTM i GT500 [wyścigi]
Po długich miesiącach przygotowań i spotkań okazało się, że GTA oraz ITR nie nawiążą współpracy mającej na celu zunifikowanie klasy GT500 w SuperGT i serii DTM.
14.04.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od dłuższego czasu obie organizacje (GTA i ITR) planowały unifikację DTM i GT500. W tym celu przedstawiciele strony niemieckiej i japońskiej spotykali się co jakiś czas, w celu ustalenia nowych zasad, według których miałyby być budowane wozy. Okazuje się jednak, że nie będzie wspólnych wyścigów DTM i SuperGT, w każdym razie, jeśli dojdzie do unifikacji, to nie prędko, a o 2014 roku możemy zapomnieć. A o co poszło?
ITR i GTA doszły do porozumienia w kwestii struktury nośnej pojazdów. Miały być to podwozia zbudowane z włókien węglowych i rurek aluminiowych. Obecnie bolidy klasy GT500 korzystają ze skorup, które są dużo droższe w produkcji od konstrukcji DTM. Sprawa rozeszła się o miejsce produkcji podwozi. Niemcy uparli się, że struktury będą budowane tylko w Niemczech. Japończycy nie chcieli o tym słyszeć.
Drugim poważnym spornym punktem były jednostki napędowe. W bolidach DTM używane są silniki V8 o objętości skokowej 4,0 l. Z kolei w GT500 auta mają jednostki też V8, ale o objętości skokowej 4,3. Motory w SuperGT są identyczne z silnikami bolidów Formuły Nippon (wyjątkiem jest Nissan, który korzysta z seryjnego silnika). W 2014 roku w pojazdach GT500 zagoszczą 2-litrowce z turbodoładowaniem i napęd hybrydowy (ten sam napęd będzie w Formule Nippon). O tym nie chcieli słyszeć Niemcy uzasadniając, że to doprowadzi nie do obniżenia kosztów, ale do ich podwyższenia.
Na razie rozmowy są zawieszone, ale nie prędko pewnie przedstawiciele obu serii ponownie usiądą przy jednym stole.