Nawet 2200 KM i poprawiona aerodynamika. SSC Tuatara w wersjach Striker i Aggressor

Kiedy zrobisz najszybszy drogowy samochód na świecie, ale wciąż uważasz, że jest niewystarczająco spektakularny - SSC postanowiło uzupełnić gamę Tuatary o kolejne dwa warianty. Pierwszy z nich ma wyróżniać się mocno poprawionym dociskiem, drugi dorzuca do tego potężną moc.

Striker i Aggressor mają przyciągnąć klientów nie tylko prędkością maksymalną.
Striker i Aggressor mają przyciągnąć klientów nie tylko prędkością maksymalną.
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / SSC
Aleksander Ruciński

28.05.2021 | aktual.: 14.03.2023 16:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

SSC Tuatara to bez wątpienia jeden z najbardziej imponujących hipersamochodów ostatnich lat i przy okazji najszybszy drogowy pojazd na świecie. Tak przynajmniej twierdzi producent, który udowodnił swoje twierdzenia podczas próby zorganizowanej na autostradzie w okolicach Las Vegas. Tuatara pokonała dystans pomiarowy ze średnią prędkością 508 km/h.

Niebawem w ofercie pojawią się inne warianty modelu, w których priorytetem nie będzie już prędkość maksymalna, lecz szeroko pojęte osiągi w bardziej torowych warunkach. Pierwsza z propozycji to Striker z mocno zmodyfikowaną aerodynamiką, zapewniającą pół tony docisku przy 250 km/h.

Znajdziemy tu m.in. aktywne tylne skrzydło, pokaźny dyfuzor, dodatkowy splitter pod przednim zderzakiem i wloty powietrza stabilizujące samochód podczas szybkiej jazdy. Wszystko jest oczywiście wykonane z lekkiego włókna węglowego.

SSC Tuatara
SSC Tuatara© mat. prasowe / SSC

Druga z odmian, Aggressor, do pakietu aerodynamicznego dodaje jeszcze większą moc. Zamiast seryjnych 1750 KM, 5,9-litrowe V8 jest w stanie wykrzesać tu imponujące 2200 KM. Amerykanie nie zdradzają detali dotyczących osiągów, ale wiadomo, że to wyłącznie torowa zabawka, która z uwagi na niektóre modyfikacje nie spełnia wymogów homologacji drogowej.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami SSC miało wyprodukować 100 standardowych egzemplarzy. Teraz trzeba dorzucić do tego również 100 Strikerów oraz 10 Aggressorów, co łącznie daje 210 sztuk. Ceny pozostają oczywiście nieznane, choć potencjalnym klientom raczej nie robi to różnicy.

SSC Tuatara
SSC Tuatara© mat. prasowe / SSC
Komentarze (4)