Najgorsze wypadki w historii Formuły 1

Formuła 1 to najszybsza seria wyścigowa na świecie. Kierowcy startujący w królowej sportów motorowych od zawsze uważani byli za herosów, którzy są w stanie poskromić ogromną moc tych maszyn. Jednak historia tego wspaniałego sportu pamięta wiele potwornych wypadków. 1 maja obchodziliśmy 17. rocznicę śmierci Ayrtona Senny. Przypomnijmy sobie najgorsze wypadki w historii Formuły 1 i oddajmy hołd bohaterom.

Najgorsze wypadki w historii Formuły 1
Bartosz Pokrzywiński

04.05.2011 | aktual.: 12.10.2022 16:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ayrton Senna acidente fatal imola 1994

1 maja 1994 roku, cztery lata po wypadku Gerharda Bergera, na tym samym zakręcie Tamburello na torze Imola śmiertelnemu wypadkowi uległ Ayrton Senna, najbardziej ceniony kierowca w historii Formuły 1. Na temat przyczyn wypadku powstawało wiele teorii, a cały temat był już wielokrotnie przerabiany w mediach. Ostatecznie uznano, że najbardziej prawdopodobną teorią jest ta mówiąca o złamanej kolumnie kierowniczej.

Trzykrotny mistrz świata pozostawił po sobie miliony fanów na całym świecie. W zeszłym roku w Wałbrzychu jedna z ulic została mianowana imieniem Ayrtona Senny. 1 maja była 17. rocznica śmierci kierowcy. Senna był ostatnią ofiarą wyścigów Formuły 1.

Ayrton Senna - Last Moments ( ultimos minutos )

Roland Ratzenberger GP San Marino 1994

Podczas sobotnich kwalifikacji do Grand Prix San Marino na torze Imola w 1994 roku, dzień później po poważnie wyglądającym, ale niegroźnym wypadku Rubensa Barrichello, tor zebrał krwawe żniwo. Na jednym z okrążeń podczas sesji kwalifikacyjnej Roland Ratzenberger wypadł z toru, a w jego bolidzie uszkodzeniu uległo przednie skrzydło. Na następnym okrążeniu, kiedy kierowca chciał pokonać prawy zakręt, okazało się, że z powodu braku przyczepności spowodowanej uszkodzeniem przedniego skrzydła ruch kierownicą nie dał żadnego efektu.

Bolid Rolanda Ratzenbergera uderzył w metalową barierę ochronną przy prędkości 314 km/h. Kierowca zginął na miejscu. Po tym wypadku zaczęto poważne rozmowy na temat bezpieczeństwa w Formule 1. Niestety zaledwie dzień później podczas wyścigu doszło do kolejnego fatalnego incydentu.

Accidente de Roland Ratzenberger

Riccardo Paletti

Po starcie do wyścigu o Grand Prix Kanady niedoświadczony kierowca zespołu Osella Squadra Corse nie zauważył stojącego na torze bolidu, któremu nie udało się ruszyć z miejsca. Włoch uderzył w pojazd przy prędkości około 200 km/h. Natychmiast do roztrzaskanego bolidu Oselli podbiegły służby pomocnicze. Podczas akcji ratowania kierowcy zapaliło się wyciekające z bolidu paliwo, zawodnika udało się wydostać z płonącego wraku dopiero 28 minut później.

Jak się jednak okazało, pożar nie miał wpływu na śmierć kierowcy. Ricardo Paletti zmarł 13 czerwca 1982 roku na skutek obrażeń spowodowanych uderzeniem.

Roger Williamson GP Holandii 1973

Na ósmym okrążeniu wyścigu o Grand Prix Holandii na torze Zandvoort Circuit, startujący drugi raz w Formule 1 brytyjski kierowca Roger Williamson miał straszny wypadek. W bolidzie zespołu March Engineering, którym jeździł Williamson, doszło do awarii zawieszenia lub do uszkodzenia opony. Bolid uderzył w bandę, obrócił się do góry kołami i sunął po asfalcie przez około 200 metrów, po czym stanął w płomieniach.

Do auta natychmiast podbiegł kierowca jadący za Williamsonem, jego przyjaciel David Purley. Purley próbował postawić bolid na koła, gasić płomienie i wydostać swojego przyjaciela. Służby pomocnicze jedynie biernie przyglądały się jednoosobowej akcji ratowniczej. Sędziowie popełnili ogromny błąd, opóźniając przyjazd karetki - poinformowali wszystkich, że Williamsonowi udało się wydostać z pojazdu. Niestety pomoc nadeszła zbyt późno. David Purley został odznaczony jedenastoma medalami za heroizm i odwagę.

Bandini Fatal Crash Monaco 1967

Podczas wyścigu o Grand Prix Monako na słynnym ulicznym torze po wyjściu z szykany przy porcie bolid Lorenzo Bandiniego eksplodował. Po wybuchu wrak auta odbił się od słomianej bariery i stanął na środku toru. Kierowca bardzo długo przebywał w płonącym bolidzie.

Po śmierci kierowcy siostra Bandiniego otworzyła fundację, która co roku przyznaje jedno wyróżnienie dla zawodnika, który uczynił największe postępy w rozwoju sportowym oraz wykazuje ogromnego ducha walki. W 2008 roku Trofeum Lorenzo Bandiniego uhonorowany został Robert Kubica.

MAY 7 1967 DEATH OF LORENZO BANDINI

Gerard Berger Tamburello Imola 1989 Crash

Zwycięzca dziesięciu wyścigów, który w swojej karierze zdobył łącznie aż 385 punktów, miał mnóstwo szczęścia podczas Grand Prix San Marino na legendarnym już torze Imola. Na zakręcie Tamburello pokonywanym przy pełnej prędkości bolid Bergera pojechał prosto, z ogromnym impetem uderzając w barierę. Auto odbiło się od ściany, po czym stanęło w płomieniach.

Na szczęście kierowcy już 16 sekund później na miejsce przybyły służby pomocnicze i ugasiły płonący bolid. Konstrukcja auta była na tyle wytrzymała, że Bergera ominęło tylko GP Monako. Austriak powrócił do ścigania już na GP Meksyku.

Accidente Gerhard Berger GP Imola 1989 Formula 1 TVE

Niki Lauda GP Niemiec 1976

W 1975 roku Austriak Niki Lauda wywalczył swój pierwszy tytuł mistrzowski w Formule 1. Rok później podczas Grand Prix Niemiec na słynnym torze Nurburgring świeżo upieczony mistrz otarł się o śmierć. Na drugim okrążeniu wyścigu bolid Austriaka wypadł z trasy, roztrzaskał się o stalową bandę i zaczął się palić. Zanim pojazd przestał się obracać, najechał na niego inny bolid, który prowadził Brett Lunger.

Po mocnym uderzeniu Ferrari nadal płonęło, a Lauda był uwięziony w pułapce. Austriaka z płonącego wraku wyciągnęli inni kierowcy, co - jak się później okazało - uratowało mu życie. Kierowca włoskiego zespołu poważnie się poparzył i nawdychał toksycznych oparów, przez co zapadł później w śpiączkę, jednak już sześć tygodni później Lauda wywalczył czwarte miejsce na torze Monza.

Niki Lauda - Nurburgring 1976

Gilles Villeneuve GP Belgii 1982

Zwycięzca sześciu wyścigów i zdobywca dwóch Pole Positions Gilles Villeneuve za wszelką cenę chciał udowodnić, że jest lepszy od swojego partnera z zespołu i to on jest najszybszym kierowcą reprezentującym barwy Ferrari. Podczas kwalifikacji do GP Belgii na torze Zolder w 1982 roku kierowca nie mógł pokonać swojego rywala, więc na ostatnim pomiarowym okrążenie postawił wszystko na jedną kartę.

Niestety popełnił błąd i uderzył przednim kołem swojego Ferrari w bolid jadącego przed nim Jochena Massa. Ferrari wystrzeliło w powietrze i kilkakrotnie koziołkowało, wyrzucając ciało kierowcy na zewnątrz. Gilles Villeneuve zmarł w w wyniku odniesionych obrażeń.

Tom Pryce GP RPA 1977

Walijski kierowca wyścigowy Tom Pryce zginął w bardzo dziwnych okolicznościach. Na jednym z okrążeń kierowca Renzo Zorzi wycofał się z wyścigu i zatrzymał swój bolid na poboczu przy prostej startowej. Z auta Zorziego wyciekało paliwo, więc służby porządkowe pospieszyły na pomoc z gaśnicami. Jeden z porządkowych przebiegał przez prostą startową, kiedy został uderzony przez bolid Toma Pryce'a.

Porządkowy zginął na miejscu, a bolid, którym jechał Pryce, rozbił się na końcu prostej startowej. Jak się później okazało, podczas uderzenia gaśnica, którą trzymał porządkowy, trafiła kierowcę w głowę, powodując śmierć na miejscu.

1977 - Tom Pryce crash live broadcast TV - Kyalami circuit

Robert Kubica - Kanada 2007 Wypadek (Canada 2007 Crash)

To był pierwszy pełny sezon Roberta Kubicy, jedynego polskiego kierowcy w Formule 1. Podczas Grand Prix Kanady na ulicznym torze w Montrealu, przed dojazdem do nawrotu biały bolid Kubicy niemal całkowicie roztrzaskał się o betonową barierę przy prędkości 230 km/h. Po uderzeniu auto koziołkowało w powietrzu i jeszcze raz zetknęło się z barierą, tym razem po drugiej stronie prostej prowadzącej do nawrotu.

Jak się później okazało, Robert Kubica wyszedł z wypadku niemal bez szwanku, Polak miał jedynie lekkie wstrząśnienie mózgu oraz skręconą kostkę. Już dzień później kierowcę wypisano ze szpitala. Rok po wypadku Kubica odniósł swoje pierwsze i jedyne jak dotychczas zwycięstwo w F1, pokonując rywali właśnie na ulicznym torze w Kanadzie.

Źródło artykułu:WP Autokult
Komentarze (15)