Najbardziej polskie Le Mans w historii. Kubica i Śmiechowski walczą o zwycięstwo
Nadszedł ten dzień, o którym od zawsze marzyli polscy fani wyścigów. Dwóch kierowców z naszego kraju walczy o zwycięstwo w LMP2 w największym wyścigu na świecie. To wydarzenie, które cały czas trwa, ale będziemy o nim pamiętać przez długi czas.
11.06.2023 | aktual.: 10.07.2023 16:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Robert Kubica startujący w ekipie WRT już raz otarł się o zwycięstwo w klasie LMP2 w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans, ale awaria w ostatnich minutach wyeliminowała zespół Polaka. Krakowianin i w tym roku był wymieniany wśród kandydatów na zwycięzcę, a start samochodu z numerem 41 z trzeciego pola w klasie rozbudzał jeszcze ten apetyt.
Po 17 godzinach ścigania nadzieje się potwierdzają – Robert Kubica walczy o zwycięstwo w LMP2 w Le Mans. Jednak najbardziej niesamowite jest to, z kim toczy tę walkę. Liderem jest samochód numer 34 jedynego polskiego zespołu – Inter Europol Competition – za kierownicą którego zasiada między innymi Kuba Śmiechowski.
Bez wątpienia historycznym wydarzeniem dla polskiego sportu była walka Kubicy i Śmiechowskiego na torze o pozycję lidera. Jeszcze kilka lat temu mogliśmy jedynie marzyć o Polakach w wyścigach tej klasy, a teraz walczą ze sobą o zwycięstwo, a ponadto Śmiechowski startuje w barwach polskiej ekipy.
Przed nami jeszcze długie godziny ścigania i Le Mans nie raz pokazało, że dramaty mogą rozgrywać się na ostatnich okrążeniach, a nawet ostatnich zakrętach. Jednak niezależnie od finału już jest to najbardziej emocjonujący dla Polaków 24-godzinny wyścig w Le Mans w historii. Teraz pozostaje nam kibicować naszym rodakom i trzymać kciuki, abyśmy po 16:00 na dwóch pierwszych miejscach LMP2 zobaczyli Polaków.