"Na rondzie w lewo" tak nie wygląda. Absurdalny drogowskaz w Bielsku-Białej
Skręcanie w lewo na rondzie to niby prosta sprawa. Trzeba skręcić w prawo, potem jechać dookoła i znowu w prawo. Chyba, że jedziesz do lidla w Bielsku-Białej, gdzie drogowskaz nakazuje po prostu pojechać w lewo.
14.02.2019 | aktual.: 28.03.2023 11:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Każdemu, kto interesuje się samochodami, Bielsko-Biała kojarzy się z fabryką Fiatów 126p. W ostatnich dniach znacznie głośniej było jednak o drogowskazie, który znajduje się w tym mieście. Prowadzi do otwartego pod koniec 2018 roku kolejnego lidla, czyli popularnego dyskontu. Wszystko przez jeden absurd.
Sklep jest 550 metrów od znaku, a żeby do niego dojechać trzeba na rondzie pojechać w lewo. Przy czym drogowskaz mówi, żeby dosłownie skręcić w lewo. Wjechać na rondo i pojechać pod prąd. W lewo.
Nie ulega wątpliwości, że po rondzie tak się nie jeździ. Ideą skrzyżowania z ruchem kołowym jest poruszanie się w jednym kierunku. To sprawia, że skręcenie w lewo tak naprawdę wymaga dwukrotnego skręcenia w prawo i pojeżdżenia trochę po okręgu.
Mam nadzieję, że nikt nie będzie dosłownie odbierał tego znaku, choć nie dla każdego kierowcy zasady poruszania się po rondzie są oczywiste. Znalezienie filmiku z samochodem jadącym dosłownie w lewo zajęło mi dobre 14 sekund.
Na rondzie w lewo
Internauci nie szczędzili komentarzy w kierunku twórcy znaku. Pojawiły się żarty, że nie ma prawa jazdy. Inni sugerują, że być może za długo był w Wielkiej Brytanii i nie przywykł do prawostronnego ruchu.
Odezwałem się do Lidla z prośbą o komentarz w sprawie. Do momentu publikacji artykułu nie dostałem odpowiedzi.