Na farmie odkryto ponad 230 aut. Rodzina nie wiedziała, co się kryje
Wielki pasjonat motoryzacji przez lata zbudował imponującą kolekcję. Gdy zmarł, auta przypadły w spadku rodzinie. Nikt jednak nie spodziewał się, że jest ich aż tak wiele.
12.09.2023 | aktual.: 12.09.2023 20:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niedaleko kanadyjskiego Edmonton istnieje jedyna w swoim rodzaju farma, będąca domem dla ponad 230 pojazdów. To maszyny w różnym stanie, różnych marek i z różnych okresów produkcji. Życiowe dzieło Andre Moizarda - Francuza, który przeprowadził się do Kanady, gdzie przez lata budował swoją kolekcję.
Zaczął od citroëna 2CV, potem dorobił się jeepów i cadillaców, kilku volkswagenów beetle oraz licznych aut z Europy. Trudno wskazać jakikolwiek klucz tej kolekcji. Moizard po prostu kupował auta, które mu się podobały.
Gdy zmarł, farma wraz z zawartością przeszła w ręce jego rodziny. Bliscy wiedzieli, że pojazdów jest sporo. Celowali jednak w liczbę 50-60 sztuk, podczas, gdy faktycznie jest ich ponad 230.
Samochody trafiły na aukcje organizowane przez Prairie Auctions. To prawdziwa gratka dla fanów motoryzacji w każdej postaci, gdyż poza autami wystawiono również części, sprzęt rolniczy, czy niedokończone projekty.