Motointegrator Track Day na Torze Słomczyn [relacja autokult.pl]
10 maja Inter Cars zorganizowało Track Day na Torze Słomczyn. Atrakcje obejmowały co-drive'y z członkami Motointegrator Racing Team oraz Krzysztofem Hołowczycem i samodzielne przejazdy po torze. Zapraszam na relację z dnia w ojczyźnie polskiego rallycrossu.
15.05.2013 | aktual.: 30.03.2023 13:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Motointegrator łączy w sobie sprzedaż oraz usługę. To zdecydowany ukłon Inter Cars w stronę segmentu B2C. Na stronie można zamówić potrzebne części oraz od razu umówić się na wizytę w wybranym warsztacie, gdzie zostaną one zamontowane. Przedstawiciele chwalą się bazą 1000 zaufanych warsztatów (łącznie współpracują nawet z 5000), ofertą 1 mln części, 3-letnią gwarancją oraz przede wszystkim ekspresową obsługą. Dostawa zamówionych przedmiotów odbywa się zwykle w ciągu 24 godzin.
Inter Cars i Motointegrator to jednak nie tylko przedsięwzięcia, pomysły na biznes i świeże podejście do obsługi klienta. To także Motointegrator Racing Team i pasja do samochodów. O tym, że to prawda, przekonałem się na Track Day w Słomczynie.
Motointegrator Track Day
Grupa, do której zostałem przydzielony, zaczęła od przejazdów rajdową Imprezą. Za kierownicą zasiadł Maciej Oleksowicz. Prowizoryczny odcinek specjalny w okolicach Toru Słomczyn wystarczył, żeby poczuć smak rajdowych emocji. To niesamowite, jak czteronapędowe auto radzi sobie na szutrze i dosłownie frunie w zakrętach i ciasnych nawrotach. Wrażenia są jeszcze większe, jeśli dodać do tego ogłuszający dźwięk jednostki napędowej i wydechu. Dzięki interkomie wszystko, co działo się podczas przejazdu, można było na bieżąco komentować razem z kierowcą. Maciej, który został wychowany w duchu pasji do samochodów, a na rajdach zjadł zęby, nie stronił od wymiany zdań i spostrzeżeń.
Po przedniej zabawie na szutrze przyszedł czas na bliższe przyjrzenie się Torowi Słomczyn. 231-konne BMW przy mocarnej rajdówce z początku wydawało się po prostu powolne. Jednak ciągłe zmiany nawierzchni oraz tylny napęd i tak gwarantowały świetną zabawę. Po dwóch okrążeniach zapoznawczych przyszedł czas na kółko kwalifikacyjne do zawodów zorganizowanych dla zaproszonych gości. Podobno chcieć znaczy móc, ale chcieć za bardzo kończy się obróceniem na ostatnim zakręcie i uzyskaniem ostatniego czasu w kwalifikacjach...
W przerwie między kolejnymi punktami programu można było porozmawiać z członkami ekipy Motointegratora oraz samym założycielem Inter Cars. Wśród zebranych obecny był również Krzysztof Hołowczyc - ambasador Motointegratora - który jak zwykle z uśmiechem na twarzy opowiadał o ciekawostkach ze świata motoryzacji w przerwach od jazdy Subaru.
Na wspomnienie zasługuje pokaz umiejętności drifterskich Bartosza Ostałowskiego. To niewiarygodne, jak można panować nad samochodem, używając do tego wyłącznie nóg. Bartosz, który w 2006 roku w wyniku wypadków stracił ręce, już 4 lata później uzyskał międzynarodową licencję FIA. Prawa noga na pedałach, lewa na kierownicy, mistrzowskie panowanie nad autem i do tego uśmiech na twarzy - tego człowieka nie można nie podziwiać! Nissan Skyline słuchał się kierowcy w przypadku każdego manewru. W ciągu jednego dnia zostało zdartych kilka kompletów opon!
Będąc pod wrażeniem pokazu driftu, usiadłem razem z resztą zaproszonych gości, ponieważ lada chwila miał się zacząć podnoszący poziom adrenaliny we krwi element rywalizacji. Ostatni czas w kwalifikacjach ustawił mnie jako pierwszego w kolejce do przejechania dwóch kółek pomiarowych, z których lepsze miało liczyć się do ostatecznej klasyfikacji. Ostatni będą pierwszymi? Z takiego założenia wyszedłem. Tym razem postawiłem na płynną jazdę kosztem agresywnego szarpania kierownicą i operowania pedałem gazu. Na Torze Słomczyn trzeba być szczególnie ostrożnym przy zmianie nawierzchni z utwardzonej na szutrową. Takie połączenie ma swój urok, ale nie pozwala nawet na chwilę nieuwagi. Cóż, ostatni nie zawsze bywają pierwszymi, ale mogą być drugimi - przekonałem się o tym na własnej skórze, stając na podium.
Po dniu w Słomczynie uważam, że zamknięty tor jest świetnym miejscem, aby dać upust swoim emocjom i sprawdzić swoje umiejętności. Jednak spokój i opanowanie za kółkiem się opłacają, także w walce o najlepszy przejazd. Poza tym nic tak jak jazda po torze nie uczy pokory i nie umożliwia trzeźwej oceny własnych możliwości.
Na słomczyńskim Track Day zabrakło niestety Grzegorza Staszewskiego z zespołu Motointegratora. Obecna była natomiast Jagna Stankiewicz ze swoim BMW 318 IS (E30), która przez cały dzień obalała krzywdzący stereotyp, że kobiety nie mogą być dobrymi kierowcami. Jej 136-konne zmodyfikowane auto z 1989 roku wyglądało jak mały, wesoły yorkshire terrier wśród poważnych i mocarnych owczarków niemieckich. Być może nie wszyscy wiedzą, że Jagna jest nie tylko licencjonowanym kierowcą i pilotem rajdowym, ale również kaskaderką w scenach samochodowych. Biorąc pod uwagę, z jaką fantazją, a jednocześnie opanowaniem brała każdy zakręt na torze, nietrudno w to uwierzyć.
Dane techniczne samochodów:
BMW 330 Ci (E46)
- Silnik i zespół napędowy seryjny (231KM@5900rpm / 300Nm@3500rpm, skrzynia 5 bieg),
- Nadwozie - odelżone, ospawane z pełną klatką FIA, A-grupową z odciągami do kielichów,
- Wnętrze – tylko niezbędne wyposażenie – fotele sportowe Bimarco FIA, kierownica sparco, pasy 3” FIA,
- Hamulec ręczny hydrauliczny oraz korektor regulujący siłę hamulców między przednią i tylną osią.
Subaru Impreza STI Spec C 2008 GPN
- Silnik 2,0 spec C, boxer 16V turbo ze zmiennymi fazami rozrządu AVCS – 300KM / 500Nm,
- Natrysk wody na intercooler (IC water spray sterowany manualnie),
- Chłodnica oleju silnika,
- Chłodnia oleju skrzyni biegów,
- Skrzynia biegów – Hewland Prodrive, kłowa Grupa N (GPN) straight cut, dog engagement w układzie H,
- Dyferencjały – Przód płytkowy LSD STI Grupa N (GPN), centralny aktywny DCCD STI GPN (z funkcją rozpięcianapędu 4wd podczas użycia hamulca ręcznego), tylny dyferencjał płytkowy LSD STI GPN,
- Zawieszenie – Ohlins TTX GPN asflatowy z zewnętrznymi zbiornikami,
- Hamulce – AP Racing STI GPN, 4-tłoczkowe zaciski przód i tył, śr. 355 mm przód/285 mm tył, wentylowane, hamulec ręczny hydrauliczny 2-obwodowy, korektor siły hamowania F/R,
- Półosie - GPN STI reinforced,
- Elektronika – silnik: Pectel GPN stand alone z funkcja 2-stopniowego podtrzymania turbo (ALS – anti-lagsystem), dyferencjał centralny – Pectel stand alone (6 programów pracy dyferencjału centralnego + reakcja płynna w oparciu o odczyt z czujników prędkości kół i czujniku skrętu kierownicy),
- Układ wydechowy: HJS GPN, stal nierdzewna cienkościenna 1,2mm bez tłumików z katalizatorem sportowym HJSFIA,
- Koła – Aluminiowe odlewane 18x8” Arcasting,
- Opony – Wyczynowe Michelin typu slick 220/40R18,
- Nadwozie - homologowane do startów w rajdach samochodowych, ospawane i odelżone, klatka FIA Custom Cages(pełna cela z odciągami do kielichów),
- Fotele – FIA Sparco Pro ADV Super Carbon,
- Pasy – FIA 6pkt Sparco Lite,
- Układ kierowniczy – STI GPN SPEC C, przełożenie skrócone 13:1,
- System gaśniczy elektryczny lifeline,
- Centralny elektroniczny wyłącznik prądu.
BMW 318 IS (E30)
- rok prod. 1989,
- silnik 1,8 l,
- 136 koni,
- szpera,
- budowany na szutry,
- mały seryjny hamulec,
- zawieszenie Bilstein B6 i z tyłu sprężyna Pro Kit, z przodu seryjna./press