MotoGP w dobie kryzysu ekonomicznego
MotoGP jest jednym z najdroższych sportów we współczesnym świecie, pochłaniającym rocznie kilkaset milionów dolarów. Grupa Kawasaki ogłosiła rezygnację z MotoGP, Honda opuszcza F1, Suzuki i Subaru rozważają zakończenie udziału w wyścigach sportowych w ogóle. Wszystko to sprawia, że rodzi się pytanie: czy MotoGP jest w stanie przetrwać w obecnej sytuacji finansowej?
04.01.2009 | aktual.: 02.10.2022 16:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
MotoGP jest jednym z najdroższych sportów we współczesnym świecie, pochłaniającym rocznie kilkaset milionów dolarów. Grupa Kawasaki ogłosiła rezygnację z MotoGP, Honda opuszcza F1, Suzuki i Subaru rozważają zakończenie udziału w wyścigach sportowych w ogóle. Wszystko to sprawia, że rodzi się pytanie: czy MotoGP jest w stanie przetrwać w obecnej sytuacji finansowej?
Udział w wyścigach MotoGP pochłania mnóstwo pieniędzy. Rocznie Honda płaci około 50 milionów dolarów, Ducati około 20 milionów dolarów itd.
Koncern Kawasaki jest potężnym przedsiębiorstwem, gdzie produkcja motocykli jest tylko jedną z gałęzi produkcji. Kłopoty finansowe związane z szalejącym kryzysem sprawiły, że Kawasaki ogłosiło rezygnację z udziału w MotoGP. Istnieje prawdopodobieństwo, że koncern zwiększy swoją działalność w sektorach takich jak produkcja części potrzebnych do stworzenia elektrowni atomowych.
Dla koncernów takich jak Yamaha, Honda, czy Suzuki, których działalność jest skoncentrowana głównie na produkcji motocykli kryzys ekonomiczny jest poważną przeszkodą w sponsorowaniu stajni w wyścigach sportowych. Podobna sytuacja miała miejsce w 1968 roku, kiedy trzy wymienione marki wycofały się z MotoGP. Mówi się, że historia lubi się powtarzać.
Jedynym koncernem, który ściga się i nadal zamierza się ścigać (zarabiając na tym najwięcej) jest Ducati. Jeśli japońskie koncerny zrezygnują pozycja włoskiej firmy w świecie wyścigów sportowych jednoznacznie się wzmocni.