Morgan zrobił terenówkę. Plus Four CX‑T to ziszczenie marzeń klientów
Rajdówki na bazie sportowych aut przechodzą ostatnio prawdziwy renesans. Do grona producentów, którzy mogą pochwalić się taką propozycją, dołącza również brytyjski Morgan. Model Plus Four CX-T to klasyczna rajdówka dla wymagających. Szkoda tylko, że doczeka się zaledwie kilku sztuk.
05.08.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wszystko zaczęło się od pomysłu wieloletniego klienta Morgana, a od niedawna także właściciela praw do marki. Andrea Bonomi, bo o nim mowa, podczas zwiedzania działu projektowego dostrzegł na ścianie zdjęcie terenowego konceptu na bazie Plus Four. Stwierdził, że to świetny projekt, pytając czy takie auto mogłoby trafić do produkcji.
Szef projektów, Jon Wells, uznał to za ciekawy pomysł, który warto zrealizować. Panowie szybko przeszli od słów do czynów. Stworzyli wstępną koncepcję, a następnie zlecili jej udoskonalenie i wykonanie firmie Rally Raid UK. To uznani specjaliści, którzy mają na koncie aż 60 rajdówek startujących w Dakarze.
Co interesujące, konstrukcja Plus Four okazała się na tyle solidna, że obyło się bez dodatkowych wzmocnień. Koncepcja podwozia również pozostała bez zmian. Samochód zyskał jedynie zmodyfikowane wahacze z wytrzymalszymi tulejami, większe koła ubrane w terenowe opony i regulowane zawieszenie EXE-TC.
Wszystko to zaowocowało wzrostem prześwitu z niewielkich 120 mm na imponujące 230 mm, co w połączeniu ze stalowymi, solidnymi osłonami podwozia ma sprawić, że CX-T zajedzie znacznie dalej niż seryjny Plus Four.
Oczywiście, jak przystało na rajdówkę, samochód zyskał też wiele typowych akcesoriów. To m.in. zewnętrzna klatka bezpieczeństwa, do której przytwierdzono dodatkowe reflektory, bagażnik pozwalający przewieźć narzędzia i zapasowe koła czy też chlapacze chroniące nadwozie przed kamieniami lecącymi spod kół.
Napęd natomiast pozostał praktycznie seryjny. Oznacza to wykorzystanie 2-litrowego, doładowanego benzyniaka BMW o mocy 255 KM oraz 8-stopniowej, automatycznej skrzyni biegów. Z uwagi na większe koła zastosowano w niej jednak nieco inne przełożenia.
Problemem dla klientów może być jedynie dostępność oraz cena. Morgan zamierza stworzyć tylko 8 sztuk, z czego większość została już sprzedana za kwotę około 200 tys. funtów. To 3 razy więcej niż w przypadku standardowego Plus Four, ale cóż - wyjątkowość kosztuje.