Morgan LifeCar
Brytyjski producent Morgan wybiega daleko w przyszłość - firma zaprezentowała samochód napędzany... wodorem. Nie jest to w sumie nic nowego, nie dalej jak wczoraj opisywałem model Sintesi, który działa na podobnej zasadzie, ale trzeba przyznać, że to dość ryzykowna próba. Choć z drugiej strony wystarczy przymknąć na to wszystko oko, bowiem auto występuje jako projekt koncepcyjny i do masowej produkcji jeszcze mu daleko.
06.03.2008 | aktual.: 02.10.2022 14:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Brytyjski producent Morgan wybiega daleko w przyszłość - firma zaprezentowała samochód napędzany... wodorem. Nie jest to w sumie nic nowego, nie dalej jak wczoraj opisywałem model Sintesi, który działa na podobnej zasadzie, ale trzeba przyznać, że to dość ryzykowna próba. Choć z drugiej strony wystarczy przymknąć na to wszystko oko, bowiem auto występuje jako projekt koncepcyjny i do masowej produkcji jeszcze mu daleko.
Auto swoimi kształtami przypomina nieco samochody retro, lecz nic poza tym faktem nie skłania nas ku myśleniu, że jest on z przeszłości. Nadwozie z aluminium, paliwo wodorowe - najazd kosmitów pełną gębą. Waży on ok.600kg i ma dokładnie 30KM mocy (słownie: trzydzieści). Tylko, albo aż tyle, bowiem dają one radę rozpędzić auto do 100km/h w 8 sekund i osiągnąć prędkość maksymalną wynoszącą 160km/h. "Spala" ono 1,8 litra na 100km, przy czym nie wydziela żadnych spalin. Stu procentowy powód do dumy - gratulujemy.
Źródło: autounleashed
Fot.: autoblog