Moje zdjęcia samochodów przed i po obróbce [2014]
Początek stycznia to w świecie motoryzacji, i nie tylko, czas podsumowań. W minionym roku przeprowadziliśmy 174 testy i jeździliśmy około 250 samochodami. Przy okazji opublikowaliśmy wiele naszych autorskich zdjęć. Dzisiaj chciałbym Wam pokazać jak powstało kilka z nich. GIF-y, które prezentuję w tym wpisie pokazują różnicę między niewywołanym RAW-em a gotowym do publikacji zdjęciem. Ze względu na duże rozmiary animowanych plików wpis podzieliłem na oddzielne karty.
09.01.2015 | aktual.: 02.10.2022 12:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
BMW M235i
W pierwszej kolejności przedstawiam samochód, który trafił na okładkę jednego z wydań naszego e-magazynu. BMW M235i zostało pokryte lakierem bardzo dobrze wyglądającym w sztucznym świetle. Do tego karoseria jest uformowana w świetny sposób, który bardzo dobrze widać na zdjęciach. To jeden z bardziej wdzięcznych modeli, jakich miałem w tym roku przed obiektywem. Zdjęcie powstało ze złożenia 9 ujęć.
BMW 335d
Kolejne BMW, ale tym razem z dieslem pod maską. I to chyba najlepszym, z jakim miałem do czynienia w tym roku (do spółki z 2,4 R5 od Volvo). Biały lakier 335d był mniej wdzięczny do doświetlania niż niebieski na M235i.
Nissan Juke
Zdjęcia Nissana były czymś nowym, a to lubię najbardziej. W pierwszej połowie dnia odbyliśmy spotkanie z traceurami, z którymi Nissan Juke pozował w różnych miejscach w Warszawie. W walce z ostrym światłem i doświetleniem trójki bohaterów pomogła duża blenda.
Po intensywnej pierwszej połowie dnia druga część była już relaksem. Żółty lakier dobrze wyglądał w słońcu i po doświetleniu. Dlatego w drugiej partii zdjęć wykorzystałem już sztuczne oświetlenie.
Porsche Cayman S
Porsche kojarzy mi się nie tylko ze świetnym prowadzeniem i kapitalnym brzmieniem silników, ale także z deszczem. Jeśli mam samochód z tej stajni - pada. I nie ma od tej zasady wyjątków. W trakcie zdjęć Caymana cały czas sączył się deszcz. Obiektyw co chwila trzeba było wycierać z kropelek wody. Z deszczem na nadwoziu musiałem się po prostu pogodzić i w miarę możliwości pozbyć się go ze zdjęć. Gotowa fotografia złożona jest z 8 naświetleń.
Sytuację ratowała tylko duża swoboda zapewniona przez lokalizację. Za miejsce jeszcze raz wielkie dzięki dla ekipy helicopter.pl.
Range Rover Sport
Po pół roku wróciłem przed hangar, przed którym parkowało Porsche. Tym razem z nie mniej ekskluzywną maszyną. Range Rover Sport za okrągłą sumę 500 000. zł w ostrym słońcu wymagał jedynie doświetlenia blendą. Zdjęcie złożone jest tylko z dwóch fotografii (ze względu na dwa kąty polaryzacji).
Renault Megane GT220
Megane GT220 to jeden z bardziej niepozornych hot hatchów, jakimi jeździłem. Po długiej przerwie francuski kompakt zabrałem w to samo miejsce, w którym kiedyś pozowała mi Megane RS. Tym razem wybrałem jednak inną porę dnia.
Światło było trochę bezpłciowe, lekko żółte, ale bez szczególnego wyrazu. Wystarczyło poczekać 20 minut, by zaczęła się złota godzina. Warunki zrobiły się rewelacyjne, ale nie trwały długo. Dlatego powstały w tym czasie tylko dwa kadry całego samochodu.
Do zmontowania ostatecznego ujęcia wykorzystałem łącznie 3 ujęcia z różnymi kątami polaryzacji.
Skoda Rapid Spaceback
Skoda Rapid Spaceback pozująca w górach była najbardziej wymagającym wyzwaniem w 2014 roku. Mróz sięgał -15 stopni, co utrudniało pracę z aparatem i uniemożliwiało gruntowne umycie auta. Niektórzy w komentarzach stwierdzili, że mieliśmy fajne, kilkudniowe zimowisko. Cóż, w tej kwestii bardziej nie można się mylić. Do hotelu wracaliśmy wykończeni całodniowym wysiłkiem fizycznym i ogromnym mrozem.
W dniu, w którym powstało niżej pokazane zdjęcie skończyliśmy filmowanie bardzo późno, cała ekipa wróciła do domu, a mnie czekało jeszcze wykonanie kompletnej sesji zdjęciowej Rapida. Okolicy właściwie nie znałem, bo nie było czasu zrobić zapoznania za dnia, więc szukanie miejsca na zdjęcia było trochę na chybił trafił.
Ostatecznie do hotelu dotarłem późnym wieczorem, przemarznięty i zmęczony jak nigdy. Jednak z perspektywy czasu wspominam tę wyprawę jako naprawdę fajną (czy udaną, to oceńcie Wy) ze względu na to, jak dużym była wyzwaniem i jak dużo udało nam się zdziałać w tak krótkim czasie.
Skoda Rapid Spaceback w ruchu
Może być coś gorszego niż nocne zdjęcia w nieznanym miejscu na mrozie? Może być - zdjęcia w ruchu przy równie niskich temperaturach. Chcesz L4? To właśnie jest najprostszy sposób na jego zdobycie. Następnego dnia po wieczornych zdjęciach Rapida trzeba było jeszcze sfilmować i sfotografować go w ruchu.
Tutaj należy się wielkie "dziękuję" dla Forda, bo dostaliśmy najlepszy możliwy wóz roboczy: Forda Tourneo Custom z przedłużonym rozstawem osi. Zdjęcia w ruchu zazwyczaj robię z bagażnika. Tutaj miałem szersze pole do popisu dzięki dużym odsuwanym drzwiom.