Modny SUV za mniej niż 100 tys. zł. Siedem propozycji nie tylko do miasta
07.12.2022 | aktual.: 07.12.2022 18:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
SUV-y opanowały rynek. Coraz więcej klientów wybiera je zamiast klasycznych kompaktów. Poznajcie modele, które sprawdzą się w takiej roli. Warunek? Minimum 4,2 metra długości, 2,6 metra rozstawu osi, spory bagażnik i cena poniżej 100 tys. zł.
Dacia Duster - od 77 000 zł
Rumuńska propozycja od lat jest jednym z najlepiej sprzedających się aut w Polsce. Tajemnica sukcesu Dustera to świetny stosunek ceny do wielkości. Za 77 tys. zł dostaniemy doładowany silnik 1.0 o mocy 90 KM, 8-calowe multimedia, 16-calowe felgi aluminiowe czy manualną klimatyzację, a dokładając 2850 zł, dodatkowo także fabryczną instalację LPG. Nawet topowa wersja wyposażenia SL Extreme z nawigacją, systemem kamer czy bezkluczykowym dostępem (88 650 zł) z łatwością mieści się w budżecie. Alternatywą może być środkowa odmiana Adventure, za to z innym napędem - 130-konnym benzynowym 1.3 za 92 300 zł lub 115-konnym dieslem za 93 300 zł.
Škoda Kamiq - od 78 200 zł
Kamiq również nie może narzekać na brak klientów. Spory rozstaw osi wynoszący 2651 mm i 400-litrowy bagażnik kuszą. Chętni na ten model muszą wyłożyć co najmniej 78 200 zł. W zamian dostaną 95-konny silnik 1.0 z ręczną, 5-biegową skrzynią, manualną klimatyzację, światła LED i multimedia z 6,5-calowym ekranem. Chętni na więcej mają spory wybór. Równe 100 tys. zł pozwoli na zakup stylowej odmiany Monte Carlo z topowym wyposażeniem, mocniejszym silnikiem 1.0 110 KM i manualną skrzynią. Alternatywnie - środkowej wersji Ambition z tą samą jednostką i 7 biegowym automatem DSG (95 000 zł). Odmianę Ambition można też sparować z jednostką 1.5 150 KM i manualem za 92 200 zł.
Renault Captur - od 85 500 zł
Captur z długością 4227 mm i 536-litrowym bagażnikiem (przesuwana kanapa) może z powodzeniem pełnić rolę auta dla rodziny. W podstawie dostaniemy tu ten sam silnik 1.0 TCe 90 KM co w dacii. I tak jak w dacii możemy dopłacić do LPG - cena podskoczy wówczas do 89 500 zł. Bazowa odmiana Equilibre oferuje manualną klimatyzację, oświetlenie LED, 7-calowe multimedia czy podstawowe systemy wsparcia kierowcy. Bogatszy wariant Techno to już wydatek w wysokości 94 300 zł (98 300 z LPG). W zamian dostaniemy jednak automatyczną klimatyzację, dostęp bezkluczykowy, czujniki parkowania z kamerą cofania, 17-calowe alufelgi oraz nawigację.
SsangYong Tivoli - od 89 490 zł
Bardzo nieoczywista, ale zaskakująco rozsądna propozycja z mocnym silnikiem w standardzie. Pod maską Tivoli pracuje benzynowa jednostka 1.5 generująca 163 KM z manualną skrzynią. Zwiększając cenę do 96 990 zł dostaniemy automat lub alternatywnie napęd 4x4 (97 990 zł). Tivoli można też kupić w większym wydaniu Grand oferującym 720-litrowy bagażnik zamiast 427-litrowego. Cena to 94 490 zł, niestety z automatem przekroczymy już 100 tys. zł. Wyposażenie standardowe w obu wersjach nadwozia to m.in. manualna klimatyzacja, pakiet systemów wsparcia kierowcy czy tempomat.
Nissan Juke - od 91 770 zł
Najnowsza odsłona hitowego nissana dojrzała i urosła, przez co z powodzeniem może pełnić rolę jedynego auta w rodzinie. Tak jak Captur, ma 2636 mm rozstawu osi, choć nieco mniejszy, bo 422-litrowy bagażnik. Przestrzeni jednak nie powinno zabraknąć. W cenie 91 770 zł dostaniemy 1-litrowy silnik o mocy 114 KM i wyposażenie Visia zawierające m.in. pakiet systemów wsparcia kierowcy, manualną klimatyzację czy oświetlenie LED. Bogatsza odmiana Acenta za 98 270 zł oferuje dodatkowo kamerę cofania, 17-calowe felgi i multimedia z Android Auto oraz Apple CarPlay. Pozostałe warianty kosztują już ponad 100 tys. zł.
Hyundai Kona - od 95 900 zł
Model z Korei z pewnością pozwoli się wyróżnić. Niestety nie jest przesadnie tani, a 374-litrowy bagażnik nie pozwoli powalczyć z większymi rywalami. Auto nadrabia za to całkiem mocnym napędem - już w podstawie dostaniemy bowiem 120-konny silnik 1.0 T-GDI. 95 900 zł wystarczy na odmianę Pure z 16-calowymi aluminiowymi felgami, manualną klimatyzacją, kamerą cofania, 8-calowymi multimediami i całkiem rozbudowanym pakietem systemów wsparcia. Na bogatsze i mocniejsze warianty trzeba niestety przygotować ponad 100 tys. zł.
Opel Crossland - od 99 900 zł
Propozycja Opla (ledwie) mieści się w założonym budżecie, ale warto ją rozważyć, choćby z uwagi na 520-litrowy bagażnik (przesuwana kanapa) i niezłe wyposażenie standardowe. W bazowej wersji Edition dostaniemy m.in. kamerę cofania, 7-calowe multimedia z Android Auto oraz Apple CarPlay, oświetlenie LED i systemy wsparcia kierowcy. Za napęd odpowiada benzynowy silnik 1.2 110 KM z manualną, sześciobiegową skrzynią.
*Kwoty przedstawione w artykule pochodzą z najświeższych cenników dostępnych na stronach internetowych producentów - stan na dzień 7 grudnia 2022 roku.