Mini odświeżyło swoje hatchbacki i cabrio. W końcu widać różnicę
Mini odświeżyło swoje modele dostępne w nadwoziu hatchback i cabrio. Najwięcej różnic znajdziecie z przodu i we wnętrzu. Ogólny charakter zgrabnie łączący klasykę z nowoczesnością pozostał jednak bez zmian.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mini jest mistrzem liftingów. Wprowadza mniejsze lub większe zmiany praktycznie w każdym roku modelowym. Bywa, że nawet najwięksi fani marki mają problemy z odróżnieniem poszczególnych odsłon. Teraz jednak się to zmieni - brytyjski producent pod niemieckim panowaniem zdecydował się bowiem na poważniejsze modyfikacje.
Zmiany dotyczą 3 i 5-drzwiowego hatchbacka oraz kabrioletu. Odświeżone wydanie poznacie już na pierwszy rzut oka po dość mocno przeprojektowanym przodzie. Nowe jest tu właściwie wszystko - maska, reflektory, atrapa chłodnicy i zderzak. Nietrudno odnieść wrażenie, że stylistom udało się wykrzesać ze współczesnych linii nieco więcej klasycznego charakteru.
Kultowy mieszczuch prezentuje się teraz prościej, bardziej ascetycznie. Szczególnie w uboższych wersjach wyposażenia, a kolorystyka niektórych wariantów nawiązuje do pierwszych egzemplarzy tworzonych we współpracy BMW już dwie dekady temu. Czerwień, biel i charakterystyczne felgi nie pozostawiają wątpliwości co do źródła inspiracji. Zresztą, przy okazji liftingu uzupełniono ofertę o nowe barwy: Island Blue, Rooftop Grey i Zesty Yellow.
Tył nadwozia zmienił się w mniejszym stopniu. Nadal znajdziemy tu światła LED z grafiką nawiązującą do brytyjskiej flagi. W mocniejszych wersjach spalinowych można oczywiście liczyć na centralnie umieszczoną, podwójną końcówkę wydechu.
Wnętrze zyskało nowe opcje wykończenia, całkowicie nową kierownicę, która może być podgrzewana, a także przeprojektowaną dźwignię zmiany biegów. Zaktualizowano też multimedia obsługiwane za pomocą 8,8-calowego ekranu, a jego świetlna otoczka LED o zmiennej kolorystyce ma być teraz wycinana laserowo. Wszystko to składa się na obraz mini, które nietrudno odróżnić od dotychczasowych wydań.
Sprzedaż ruszy wiosną 2021 roku. Wprowadzone zmiany z pewnością wpłyną na ceny, ale by dowiedzieć się, w jakim stopniu, musimy poczekać na polską specyfikację.