Miała ponad dwa promile. Przyjechała odebrać dzieci z przedszkola
Kobieta wpadła dzięki świadkowi, który postanowił ją zatrzymać. Gdyby nie obywatelska postawa, mogłoby dojść do tragedii.
09.03.2023 | aktual.: 09.03.2023 12:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do zdarzenia doszło 8 marca 2023 roku w Lipkach Wielkich. Po godzinie 14 policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące nietrzeźwej kobiety, która przyjechała odebrać dzieci z przedszkola. Jeden ze świadków widząc, że kobieta ma problemy z utrzymaniem równowagi, zabrał jej kluczyki. Próbowano ją zatrzymać, lecz uciekła pieszo.
Policjanci, którzy przybyli na miejsce, szybko namierzyli podejrzaną. 34-latka nie wykonywała poleceń i nie chciała współpracować. W końcu jednak dmuchnęła w alkomat. Urządzenie wykazało ponad dwa promile.
Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że 34-latka ma dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Za złamanie zakazu i jazdę w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.