Mercedes tnie koszty. Pożegnamy manualną skrzynię biegów i ponad połowę silników

Rozwój elektromobilności, coraz ostrzejsze normy emisji spalin i unijne wymogi, a także niestabilny rynek w czasach pandemii koronawirusa zmuszają Mercedesa do szukania oszczędności. Na pierwszy ogień pójdą manualne skrzynie biegów i najsłabiej rokujące silniki.

EQC to pierwsze, ale nie ostatnie elektryczne auto marki.
EQC to pierwsze, ale nie ostatnie elektryczne auto marki.
Źródło zdjęć: © fot. Mariusz Zmysłowski
Aleksander Ruciński

07.10.2020 | aktual.: 16.03.2023 16:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mercedes stawia na elektromobilność - zmiana profilu firmy wymaga zaangażowania ogromnych środków finansowych, co w tych trudnych czasach z pewnością nie będzie łatwe. Niemiecki producent ogłosił więc plany cięć, obejmujące zarówno zmniejszenie liczby oferowanych silników, jak i redukcję zatrudnienia w niektórych działach.

Agencja Reuters podzieliła się kilkoma informacjami, które szef Daimlera Ola Kaellenius przekazał inwestorom. Wynika z nich, że nowa strategia zakłada skupienie się na najbardziej dochodowych modelach i ograniczenie gamy oferowanych napędów. Klasa A i Klasa B pozwoliły spopularyzować markę, ale nie są priorytetami w jej dalszym rozwoju - donosi Reuters powołując się na słowa Kaelleniusa.

Nie od dziś wiadomo, że im większe i bardziej luksusowe auto, tym więcej można na nim zarobić. Powyżej pewnego pułapu klienci są gotowi zapłacić praktycznie dowolną kwotę, gdyż nie traktują kupowanego samochodu typowo użytkowo. Najwyraźniej Mercedes chce wykorzystać ten fakt.

Wstępne plany zakładają więc rezygnację z mniej dochodowych opcji w postaci manualnych skrzyń biegów, które stanowiły absolutny margines sprzedaży i były dostępne wyłącznie w najtańszych modelach, czy silników, które nie rokują dobrze na przyszłość. Do 2030 roku gama jednostek spalinowych wykorzystywanych przez Mercedesa może uszczuplić się nawet o 70 proc.

Ograniczeniom ulegnie też liczba wykorzystywanych platform. Niewykluczone, że Niemcy postawią na 3 propozycje różniące się wielkością, na których następnie będą oparte poszczególne rodziny modeli. Oczywiście wśród nich znajdą się również pojazdy elektryczne: do istniejących już EQC i EQV niebawem dołączy również luksusowy EQS oraz mniejsze EQA i EQB i EQE.

Komentarze (2)