Mercedes Klasy X 6x6 z Polski. Carlex Design chwali się planami
Carlex Design to polska firma specjalizująca się głównie w modyfikacjach samochodowych wnętrz. Głównie, ponieważ od jakiegoś czasu obserwujemy coraz odważniejsze i bardziej złożone projekty. Chociażby takie jak zapowiadany sześciokołowy Mercedes Klasy X.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Niemiecki pickup szturmem wdarł się na rynek. Połączenie plebejskiego rodzaju nadwozia z luksusem i prestiżem Mercedesa, wbrew wcześniejszym przewidywaniom, zdecydowanie wypaliło. Auto cieszy się jednak nie tylko zainteresowaniem klientów, ale i tunerów. Jednym z nich jest Carlex Design, który postawił sobie za cel stworzenie wyjątkowego projektu opartego na Mercedesie Klasy X.
Polacy pochwalili się już oficjalnymi planami oraz wizualizacjami, które rozpalają wyobraźnię. Naprawdę jest na co czekać. Już dziś można śmiało stwierdzić, że będzie to projekt, który zdobędzie uznanie na świecie. Zastanówcie się, czy kiedykolwiek widzieliście sześciokołową X-klasę. No właśnie... Wszystko wskazuje na to, że Carlex Design będzie pierwszą firmą, która wykona tę odważną modyfikację.
Szczegóły techniczne nie są jeszcze znane. Nie zdziwimy się jednak, jeśli specjaliści z Carlex Design postanowią wykorzystać technikę znaną już z modelu G63 AMG 6x6, choć nie byliby sobą, gdyby ograniczyli się wyłącznie do dodania dodatkowej osi. Pickup Mercedesa zostanie zmodyfikowany bardzo gruntownie, na wszystkich polach.
Kabiny, czyli elementu, w którym specjalizuje się polski tuner, jeszcze nie przedstawiono na wizualizacjach. Możemy jednak śmiało założyć, że zostanie ona mocno zmieniona, podobnie jak nadwozie. Złoty lakier, czarne osłony karoserii i podwozia, a także sześć pokaźnych kół ubranych w terenowe opony. Klasa X zapowiada się potężnie.
Ciekawe, czy napęd będzie równie imponujący, co wygląd zewnętrzny. Obecnie najmocniejszą jednostką dostępną w tym modelu jest 3-litrowy diesel V6, który generuje 258 KM mocy i 550 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Całkiem nieźle, choć liczymy, że Polscy specjaliści sięgną po coś większego.
