Mercedes CLS z nowym silnikiem na chińskim rynku. Ma pojemność 1,5 litra
To nie pomyłka. Nowa jednostka w gamie Mercedesa CLS ma 1,5 litra i 4 cylindry. Taki ruch nie jest jednak spowodowany chęcią obniżenia emisji spalin modelu. Chodzi o uniknięcie podatków w Chinach.
08.05.2020 | aktual.: 22.03.2023 11:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
CLS 260 – bo pod takim oznaczeniem ukrywa się mała jednostka napędowa – ma 184 KM i 280 niutonometrów w zakresie 3000 – 4000 obr./min. Moc trafia na tylne koła przez dziewięciobiegową przekładnię. Osiągi nie są tak złe jak można sądzić. Pierwsza setka pojawia się na liczniku po 8,7 s, a prędkość maksymalna to 250 km/h. Spalanie, choć mierzone według chińskich norm, to 7,2 litra. To prawdopodobnie zasługa układu miękkiej hybrydy.
Tak mała jednostka pozwala na uniknięcie wysokich podatków w Chinach. Nie oznacza to jednak, że CLS jest tani. Wyceniono go na ok. 81 tys. dolarów. Za tę cenę można już kupić w Niemczech CLS-a 450 z sześciocylindrowym silnikiem o mocy 362 koni mechanicznych. Co ciekawe, w Państwie Środka można kupić Klasę E z 1,5-litrowym silnikiem i napędem na cztery koła!
To zapewne nie jedyny krok w kierunku downsizingu w wykonaniu Mercedesa. Pojawiają się plotki, że kolejna generacja mocnego AMG C63 zrezygnuje z silnika V8 na rzecz czterocylindrowej, dwulitrowej jednostki. Jej potencjał można obserwować chociażby w Mercedesie-AMG A45S, gdzie generuje ona 421 koni mechanicznych.