Mercedes bliżej przejęcia Astona Martina
Daimler może wykorzystać sytuację i pomóc Aston Martinowi w wypuszczeniu na rynek SUV-a.
23.03.2014 | aktual.: 08.10.2022 09:33
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od jakiegoś czasu w motoryzacyjnym świecie dyskutuje się na temat tego, że koncern Daimlera jest mocno zainteresowany wykupieniem marki Aston Martin. Teraz na jaw wychodzą kolejne informacje związane z tymi działaniami.
Aston Martin ma poważny problem. Legendarna marka produkuje piękne samochody, jest ikoną aut dla gentlemanów, którą przez filmy z Jamesem Bondem zna niemal każdy miłośnik motoryzacji, a mimo tego firma zarabia kilka czy kilkanaście milionów euro rocznie. W tej branży oznacza to mniej więcej tyle, że firma w ogóle nie zarabia.
Spośród wszystkich marek znajdujących się obecnie w portfelu Daimlera, między producentem autobusów Setra, ciężarówek Freightliner czy takimi przedsiębiorstwami jak Detroit Diesel bądź Fuso, znajdują się już tylko dwie, aktywnie działające marki produkujące samochody osobowe. Są to Smart i Mercedes, który w ciągu ostatnich lat przegrał batalię o prym w klasie premium już nie tylko z BMW, ale także z Audi.
Szef Daimlera, Dieter Zetsche kombinuje więc co zrobić żeby zdobyć kolejną markę klasy premium. Jakiś czas temu Porsche pochwaliło się tym, że na każde auto nakłada 18% marży, co równa się kwocie około 70 000 zł, którą producent z Zuffenhausen zarabia na czysto. To o wiele więcej niż Bentley czy Lamborghini.
Mercedes chce zaopiekować się Aston Martinem przy okazji wprowadzania na rynek SUV-a brytyjskiej marki. Wprawdzie w ciągu najbliższych czterech lat Aston Martin wyda 500 milionów funtów na przebudowanie całej gamy modelowej i rozpoczęcie prac nad wprowadzeniem na rynek auta z nadwoziem SUV.
To trochę zbyt mała kwota i właśnie tu z pomocą może przyjść Mercedes, który zaoferuje technologię projektu o kryptonimie X167. Projekt X167 to nazwa nowej generacji Mercedesa GL, czyli największego SUV-a oferowanego przez producenta ze Stuttgartu. Karta przetargowa w postaci dostarczenia gotowej platformy i najprawdopodobniej jednostek napędowych V8 i może nawet V12 może dać do myślenia obecnemu zarządowi Aston Martina.
Co ciekawe, na jaw wyszła także informacja związana z Mercedesem GL. Auto ma pojawić się na rynku w 2016 lub 2017 roku i niemiecki producent rozważa wprowadzenie do sprzedaży także wydłużonej odmiany Pullman.