Mercedes-AMG prezentuje wnętrze nowego SL‑a. To wielki powrót tylnej kanapy

Premiera zupełnie nowego Mercedesa-AMG SL nadchodzi wielkimi krokami. Niemcy najpierw pochwalili się wnętrzem, które stanowi niemałą niespodziankę. Po ponad 30 latach przerwy na pokład powraca bowiem tylna kanapa, choć raczej nie będzie ona przesadnie przestronna.

Mercedes-AMG SL (2021)
Mercedes-AMG SL (2021)
Źródło zdjęć: © mat. prasowe / Mercedes
Aleksander Ruciński

14.07.2021 | aktual.: 14.03.2023 15:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mercedes SL zawsze był luksusowym Gran Turismo i nic się w tej kwestii nie zmieni. Wystarczy rzut oka na fotografie, by zrozumieć, jakie wartości przyświecały projektantom. Ma być komfortowo, szlachetnie i spektakularnie - zupełnie jak w nowej Klasie S.

Kształty kokpitu stanowią coś w rodzaju pomostu pomiędzy wspomnianym flagowcem a sportowym AMG GT. Oczywiście główną rolę odgrywa tu pionowy, 12,3-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego MBUX. Są też cyfrowe zegary, okrągłe nawiewy i sporo ambientowego podświetlenia. Choć wszystko wygląda bardzo nowocześnie, Mercedes twierdzi, że można tu odnaleźć ducha modelu 300 SL Roadster.

Jeśli chodzi o materiały, króluje skóra Nappa i aluminium. Metal znajdziemy na wspomnianych już nawiewach czy osłonach głośników świetnego systemu audio Burmester. Dobrze zapowiadają się też fotele, które z uwagi na powiązania z AMG mają łączyć sport z komfortem.

Mercedes-AMG SL (2021)
Mercedes-AMG SL (2021)© mat. prasowe / Mercedes

Tuż za nimi umiejscowiono dwa dodatkowe siedziska. Na zdjęciach wyglądają tak, jakby nie były w stanie pomieścić pasażerów z nogami. Jak będzie w praktyce? Przekonamy się po premierze. Nie zmienia to jednak faktu, że po latach przerwy kanapa oficjalnie powraca do oferty.

Jest to możliwe dzięki zupełnie nowej konstrukcji nadwozia. Nie tylko bardziej przestronnej, ale i o 50 proc. sztywniejszej niż w ekstremalnie sportowym AMG GT. Co więcej, nadwozie będzie też zaskakująco lekkie - ma ważyć aż o 270 kg w stosunku do poprzednika. Na pokładzie znajdziemy też miękki składany dach, który pozwoli cieszyć się wiatrem we włosach i brzmieniem V8, które obok V6 wciąż ma pozostać w ofercie.

Biorąc pod uwagę, że kampania marketingowa właśnie ruszyła, oficjalnej premiery powinniśmy spodziewać się jeszcze w tym roku.

  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
  • Slider item
[1/21]
Komentarze (8)