Mercedes-AMG GT Black Series to torowe auto na drogi. Ma 730 KM i pojedzie 325 km/h
Po przeciekach i zapowiedziach Mercedes nareszcie podał szczegóły dotyczące długo oczekiwanej, ostrej wersji modelu AMG GT Black Series. To wariant, który garściami czerpie z wyścigówek serii GT, przez co powinien być piekielnie szybki na torze.
15.07.2020 | aktual.: 22.03.2023 10:55
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przed Mercedesem-AMG GT Black Series stoi niełatwe zadanie sprostania legendzie poprzednika, jakim był SLS Black Series. W Affalterbach dołożyli wszelkich starań, by następca był jeszcze lepszy i jeszcze szybszy. Wystarczy rzut oka na nadwozie, by się o tym przekonać.
Zacznijmy jednak od najważniejszego, czyli napędu. Pod maską znajdziemy 4-litrowe V8 z podwójnym doładowaniem, mocno przebudowane w stosunku do serii powszechnie stosowanej przez AMG. Zmodyfikowano tu m.in. układ korbowo-tłokowy po to, by silnik mógł się kręcić wyżej.
Nowy jest też wydech, system smarowania i samo doładowanie. Dzięki temu udało się osiągnąć imponującą moc 730 KM i maksymalny moment obrotowy sięgający 800 Nm. Całość trafia na tylne koła za pośrednictwem dwusprzęgłowego automatu, także wzmocnionego, by wytrzymać większe przeciążenia.
Setka pojawia się na liczniku po 3,3 sekundy, a osiągnięcie 200 km/h zajmuje mniej niż 9 sekund. Prędkość maksymalna wynosi natomiast równe 325 km/h. To osiągi, które robią wrażenie, choć należy pamiętać, że wersja Black Series nie powstała wyłącznie z myślą o jeździe po prostej.
Świadczy o tym, chociażby dopracowane zawieszenie z adaptacyjnymi amortyzatorami i pełną, mechaniczną regulacją stablizatorów i kątów wahaczy. Auto wykorzystuje też wydajny układ hamulcowy oparty na ceramicznych podzespołach.
Tym, co jednak najsilniej zdradza prawdziwy charakter wersji Black Series, jest aerodynamika. Większość elementów zapożyczono z wyścigówek serii GT3 i GT4. Kto nie wierzy, niech spojrzy na tylne skrzydło. Wykonano je z włókna węglowego i wyposażono w system regulacji, podobnie zresztą jak przedni splitter.
Poza tym nadwozie nowego Merca jest poprzecinane licznymi wlotami powietrza i dodatkowymi załamaniami mającymi zapewniać właściwe chłodzenie i docisk podczas ostrej jazdy po torze. Z myślą o takich aktywnościach zamontowano tu także lekkie felgi w rozmiarze 19 cali z przodu i 20 cali z tyłu. Ubrano je w wyczynowe opony Michelin Pilot Sport Cup 2 R.
Typowo wyścigowy charakter nie oznacza jednak, że Black Series jest spartańską wersją modelu AMG-GT. Wyposażenie nie rozczarowuje - znajdziemy tu m.in. klimatyzację, rozbudowane multimedia, cyfrowe zegary oraz sporą ilość włókna węglowego, aluminium i Alkantary.
Najbardziej zagorzali fani torowej jazdy będą mogli dodatkowo zdecydować się na pakiet AMG Track Package, w skład którego wchodzi klatka bezpieczeństwa, system gaśniczy, kubełkowe fotele i szelkowe pasy. Na uwagę zasługuje też zmyślna kontrola trakcji działająca aż na 9 poziomach - od całkowitego wyłączenia do pełnego wsparcia kierowcy.
Ceny oraz liczba egzemplarzy zaplanowanych do produkcji na razie pozostają nieznane, lecz nietrudno się domyślić, że auto nie będzie tanie.