Mazda Flairwagon - gdyby Polska była Japonią
Japonia to specyficzny kraj z równie specyficznym rynkiem motoryzacyjnym. Gdyby Polska była Japonią, na drogach można by spotkać wiele lodówek na kołach pokroju nowej Mazdy Flairwagon.
30.06.2012 | aktual.: 07.10.2022 20:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Japonia to specyficzny kraj z równie specyficznym rynkiem motoryzacyjnym. Gdyby Polska była Japonią, na drogach można by spotkać wiele lodówek na kołach pokroju nowej Mazdy Flairwagon.
W oficjalnej informacji prasowej Mazda nazywa nowego Flairwagona praktycznym ze względu na dużą przestrzeń wewnątrz, ale również stylowym. To drugie jest chyba drobną przesadą. Podobnie niedorzeczna jest możliwość zamówienia do tego auta napędu na cztery koła.
Pod maską Mazdy Flairwagon znajduje się silnik o pojemności 0,66 l w wersji wolnossącej lub turbodoładowanej. Niestety, obie wersje motoru sprzężone są z bezstopniową przekładnią CVT. Ciekawostki we wnętrzu to klimatyzowany schowek oraz instalacja przycisku startera silnika.
Dla Europejczyków propozycja takiego auta brzmi śmiesznie, ale prawda jest taka, że produktów, na które nie ma popytu, się nie wytwarza. Flairwagon na pewno nieźle poradzi sobie na rodzimym rynku.
Cenę podstawowej wersji pudełka Mazdy ustalono na poziomie 1 212 750 jenów (ponad 50 000 zł). Za turbodoładowanego Flairwagona z napędem na cztery koła trzeba zapłacić już 1 499 400 jenów (prawie 65 000 zł).
Źródło: Mazda